Jest mapa smogowa. W których dzielnicach jest najgorzej? ZDJĘCIA

W okresie od lutego do marca na ulicach Mysłowic można było zauważyć Ekopatrol Głównego Instytutu Górnictwa, służący do szybkiej inwentaryzacji zagrożeń smogowych na danym obszarze. W ramach podjętej na zaproszenie miasta Mysłowice współpracy, opracowany został raport zawierający wizualizację oraz interpretację wyników pomiarowych. W poniedziałek całą akcję podsumowano w II Liceum Ogólnokształcącym im. Powstańców Śląskich w Mysłowicach.

- Rozwiązania są dość proste. Dlatego, że największe zagrożenie jest w dzielnicach południowych tam, gdzie jest niska zabudowa jednorodzinna z ogrzewaniem przeważnie węglowym. To między innymi Dziećkowice, Brzezinka, Krasowy, Janów Miejski i Stara Wesoła. Będzie podejmować decyzje, żeby dokonywać tam wymian pieców i wspierać w tym mieszkańców - mówi Edward Lasok, prezydent Mysłowic.

W Mysłowicach Eko Patrol GIG przeprowadził pomiary imisyjne z wykorzystaniem samochodu elektrycznego określające jakość powietrza poprzez wysokość stężenia wybranych zanieczyszczeń znajdujących się w powietrzu. Pomiary obejmowały następujące parametry: PM 1, PM 2,5, PM 10. Wykonane pomiary były walidowane do wyników badań metodami referencyjnymi i równoważnymi przeprowadzanymi metodami wagowymi. Przeprowadzono również pomiary emisyjne z wykorzystaniem drona dla 300 źródeł emisyjnych w obszarach zabudowy o największym zapyleniu,.

Pomiary zostały przeprowadzone na terenie wszystkich dzielnic Mysłowic, tj. Brzezinka, Brzęczkowice i Słupna, Dziećkowice, Janów Miejski-Ćmok, Kosztowy, Krasowy, Larysz, Morgi, Mysłowice Centrum, Piasek, Stare Miasto, Wesoła i obejmowały referencyjny obszar zabudowy jednorodzinnej i wielorodzinnej. Pomiary zostały przeprowadzone w dziewięciu seriach pomiarowych (umożliwiających porównania) w każdej dzielnicy, podczas zbliżonych warunków pogodowych.

- W wyniku badań powstała mapa smogowa Mysłowic, która będzie pomocna w ukierunkowaniu działań w walce o czyste powietrze - mówi Marcin Głodniok z Głównego Instytutu Górnictwa.

Jak dodaje, dzielnice południowe Mysłowic wypadły w badaniach gorzej niż na przykład Stare Miasto i Piasek, gdzie nie brakuje kamienic i familoków ze starymi piecami.

- Notowaliśmy tam punktowe emitory smogu - dodaje.

Andrzej Holecki, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska mysłowickiego Urzędu Miejskiego mówi, że urzędnicy już planują spotkania z mieszkańcami w sprawie smogu.

- Na rozmowę nigdy nie jest za późno. Będziemy edukować i prosić mieszkańców o dobrowolną wymianę pieca przy naszym dofinansowaniu. A można uzyskać 3, 4 lub 5 tysięcy złotych w zależności od tego, jaki system ogrzewania zakładamy - mówi naczelnik Holecki.

3 tysiące złotych dopłaty zyskamy do pieca węglowego, 4 tysiące - dla paliwa gazowego, a 5 tysięcy - dla odnawialnych źródeł energii. Obecnie w kolejce czeka 166 wniosków. Niewykluczone więc, że część mieszkańców będzie musiała na dotację poczekać do przyszłego roku.