Przemoc w rodzinie, alkoholizm, bezradność rodziców, którzy nie potrafią wychować, czy utrzymać swoich dzieci. To tylko nieliczne, ale główne powody dlaczego niektórym brzdącom, różnym wieku, trzeba zapewnić nowy dom. Jednym ze sposobów jest znalezienie rodziny zastępczej. Każdego roku w Mysłowicach jest ok. 40 dzieci, dla których pracownicy MOPS-u szukają nowego domu.
- Aktualnie na terenie Mysłowic funkcjonuje 137 rodzin zastępczych w tym: 1 rodzinny dom dziecka oraz 5 rodzin zastępczych. To jednak nie wystarcza, dlatego zachęcamy do przyjęcia dzieci pod swój dach - mówi Agnieszka Iżykowska-Wróbel z MOPS-u w Mysłowicach.
Decyzja o przyjęciu obcego dziecka do swojego domu jest trudna. W końcu dzieci zostają u rodziny zastępczej do czasu adopcji, powrotu rodziny biologicznej, czy ukończenia przez nich 18 roku życia. To duża odpowiedzialność. Państwo Iwona i Paweł Kowalczyk zdecydowali się przyjąć już piątkę dzieci. Dlaczego?
- Zmusiła mnie do tego sytuacja. Zmarł mi brat i od razu postanowiłam przyjąć jego dzieci. Później z mężem postanowiliśmy przyjąć też Nataszkę, a pół roku temu Kacpra, Miłosza i Emilkę. Jeżeli możemy pomóc innych, dać dom, spokój, miłość i czas to dlaczego nie. Nasze dzieci są dorosłe, więc możemy pomóc teraz innym - mówi Iwona Kowalczyk.
Kandydat na rodzica zastępczego powinien zgłosić się do MOPS-u (ul. Świerczyny 1), gdzie uzyska potrzebny dokumenty i informacje.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?