Prezydent Mysłowic Grzegorz Osyra będzie ubiegał się o reelekcję. Lokalni przedstawiciele SLD, SdPl, związków zawodowych i klubu radnych Mysłowickiego Porozumienia Lewicy zdecydowali się poprzeć go w wyborach prezydenckich. Taką decyzję podjęto w ubiegły piątek.
Jednak we wtorek zapytany o start w wyborach, Osyra zdenerwował się. - Nie startuję - stwierdził krótko. Potem zmienił ton: - Nie dementuję. Ale na dzisiaj, 8 sierpnia, nie mogę powiedzieć, że startuję. Prowadzę różne rozmowy - poinformował.
Dodał, że w środowy wieczór spotka się ze swoimi przyjaciółmi i rodziną, by porozmawiać na ten temat. - Wtedy zdecyduję - zapowiedział.
Nie wiadomo jeszcze jaką nazwę będzie nosił popierający go komitet. Najprawdopodobniej stanie na "Porozumieniu Obywatelskim". Jak się dowiedzieliśmy, mysłowicka lewica przygotowuje alternatywę na wszelki wypadek... Wśród grona potencjalnych kandydatów nasi informatorzy wymieniają nazwisko radnego Dariusza Wójtowicza. On sam chciał ubiegać się o prezydenturę. - Jeżeli Osyra oficjalnie potwierdzi, że startuje to wycofam swoją kandydaturę - deklaruje jednak Wójtowicz.
Grzegorz Osyra po włamaniu do gabinetu swojego zastępcy poinformował, że otrzymał list z pogróżkami i nie będzie ubiegał się o reelekcję, ponieważ obawia się o swoją rodzinę. Angażował się jednak w tworzenie listy "Porozumienia Obywatelskiego" i zachęcał działaczy lewicowych partii, by wsparli jego kandydaturę.
POLITYCY jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?