Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Groźne pożary w Mysłowicach. To podpalenia! [ZDJĘCIA] Mieszkańcy są wstrząśnięci

PSZ
Grożne pożary w Mysłowicach wybuchły przy ul. Oświęcimskiej. Mieszkańcy mówią wprost o podpaleniach.
Grożne pożary w Mysłowicach wybuchły przy ul. Oświęcimskiej. Mieszkańcy mówią wprost o podpaleniach. Dariusz Wójtowicz
Groźne pożary w Mysłowicach. W niedzielę około godz. 20 na ulicy Oświęcimskiej wybuchły dwa pożary, w budynkach nr 9 i 24. Mieszkańcy zostali ewakuowani. Prawdopodobną przyczyną było podpalenie. To już kolejne pożary w tym samym miejscu. Zobaczcie zdjęcia...

Grożne pożary w Mysłowicach wybuchły przy ul. Oświęcimskiej. Mieszkańcy mówią wprost o podpaleniach.

Co ciekawe, w ciągu ostatnich 24 godzin był to trzeci pożar na ulicy Oświęcimskiej w Mysłowicach. Pierwszy wybuchł w sobotę 11 kwietnia o godz. 20 w mieszkaniu na piętrze budynku przy ul. Oświęcimskiej 9. Ogień wybuchł w jednopokojowym mieszkaniu na piętrze. Lokatorzy mieszkający nad palącym się lokalem trafili do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla.

Dziś wybuchły dwa pożary niemalże w tym samym czasie.

- Około godz. 20 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze w budynku przy ul. Oświęcimskiej 24. Do pożaru pojechały cztery jednostki. Już w trakcie otrzymaliśmy kolejne zgłoszenie, że pali się na parterze budynku przy Oświęcimskiej 9 - relacjonuje Dziennikowi Zachodniemu st. kpt. Wojciech Chojnowski, rzecznik straży w Mysłowicach.

Mieszkańcy podejrzewają celowe podpalenia - informuje radny Dariusz Wójtowicz

Jeden z pojazdów od razu pojechał pod nr 9, a niebawem dołączyły do niego kolejne wozy, w tym OSP oraz z wojewódzkiej straży pożarnej. Z budynku przy Oświęcimskiej 24 ewakuowano wszystkich mieszkańców ze względu na silne zadymienie. Nikt w pożarze na szczęście nie ucierpiał. Strażacy po zgaszeniu pożaru i sprawdzeniu wszystkiego miernikami zezwolili lokatorom na powrót do domu.

Jaka jest przyczyna pożaru?

- Jak dowiedzieliśmy się od lokatorów, właściciel mieszkania gdzie doszło do pożaru, obecnie przebywa w więzieniu. Po jego mieszkaniu kręcili się dzicy lokatorzy, którzy prawdopodobnie doprowadzili do zaprószenia ognia - wyjaśnia Chojnowski.

Mieszkanie, które paliło się przy Oświęcimskiej 9, było pustostanem. Tam również nikt nie został poszkodowany, a ogień dość szybko udało się opanować. Obydwa pożary dzieliła odległość 200 metrów i obydwa wybuchły przy drodze wojewódzkiej 934, przez co przejazd tą trasą przez jakiś czas był mocno utrudniony.

Jak podejrzewają sami mieszkańcy ulicy, obydwa pożary mogły być podpaleniami, jednak to ma wykazać już śledztwo mysłowickiej policji.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto