Strażnicy pierwszą w tym roku kontrolę placów zabaw przeprowadzili już w marcu. Na 21 skontrolowanych wówczas miejsc, w dziewięciu przypadkach mieli uwagi co do czystości piasku, sprawności niektórych urządzeń, poniszczonych ogrodzeń czy walających się śmieci. - Wszystkie uwagi przekazaliśmy administratorom terenu - zapewnia Piotr Kurzac, zastępca komendanta Straży Miejskiej. Stan mysłowickich placów zabaw ocenia jednak jako zadowalający. - Pamiętam wyniki przeglądów jeszcze sprzed 6-7 lat. Większość urządzeń drewnianych była mniej trwała. Elementy z czasem butwiały, kruszyły się, nietrudno było o skaleczenie czy drzazgę. Nowe place zabaw są wytrzymalsze - mówi Kurzac. Po marcowej kontroli strażnicy jeszcze dwukrotnie sprawdzali stan placów zabaw - w kwietniu i w ostatni wtorek, razem z nami.
Zaczęliśmy od Brzęczkowic. Na placu Rady Europy wszystko było w porządku. Opony w urządzeniach zręcznościowych wyglądają tu jak nowe, huśtawki działają, a w piaskownicy jest świeży piasek. - Tutaj jest porządek. Czysto, wszystkie urządzenia są sprawne, tylko ogrodzenie by się przydało, żeby pieski tu nie wbiegały - zauważa Józef Gawęda, dziadek bawiącej się Zuzi.
Nie wszędzie jednak jest tak dobrze. Na placu przy Górniczej belki w podejściu na zjeżdżalnię są powyrywane, piaskownica zaśmiecona i skrzypi karuzela. Nikt się tu też nie bawi. Na ul. Bocznej uszkodzona była huśtawka, na Jodłowej są poniszczone ławki. Na placu zabaw na Bończyka urządzenia są sprawne, ale wszędzie leżą śmieci.
Miasto na naprawę placów zabaw wyda w tym roku tylko 5 tys. zł. Za kolejne 25 tys. do końca maja wymieni piasek.
Gdzie jeszcze urządzenia placów zabaw wymagają remontu - co trzeba naprawić, gdzie ogrodzić miejsce zabaw dzieci? Komentujcie!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?