Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś w bibliotece spotkanie z Krzysztofem Bartnickim, tłumaczem "Finneganów tren".

MCH
Monika Chruścińska
Gdyby James Joyce spotkał się z Krzysztofem Bartnickim, umówiliby się pewnie na whisky. - Na wino nie byłoby szans, on był smakoszem białego, ja jestem czerwonego - mówił podczas spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w filii nr 7 Miejskiej Biblioteki Publicznej mysłowiczanin, który jako pierwszy w Polsce przełożył na język polski legendarne, uznawane za najtrudniejsze, dzieło irlandzkiego pisarza "Finnegans Wake". Każdy z czytelników klubu przeczytał wcześniej jej fragment - Anna Livia Plurabelle.

Spotkanie z Bartnickim było okazją do porozmawiania o dziele, tłumaczeniu, samym Joyce'ie i tym, jak jego książka zmieniła życie Bartnickiego. Przekład zabrał mu 10 lat. Postęp prac oceniał nie w stronach, a w liniach - 5-6 na godzinę; znane mu były frustracje, a fascynacja "FW" przeplatała się z nienawiścią. Wiel-kim fanem Joyce'a Bartnicki nie jest. - Prywatnie nie polubilibyśmy się - mówi. A sam "FW" po polsku? Jest nadal... niezrozumiały. - Dwa razy przeczytałam Annę Livię Plurabelle, ale nic nie zrozumiałam. Do lektury jednak wrócę - zapewnia Krystyna Maj z DKK. MCH

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto