Dyby w mysłowickim muzeum [ZDJĘCIA]
W czerwonej księdze Mysłowic, która opisuje dzieje miasta można przeczytać, ze na przełomie XVI i XVII wieku, gdy na rynku była drewniana zabudowa znajdowały się także dyby. Archeolodzy podczas prac wykopaliskowych natknęli się na piwniczkę, w której była kuna - forma dybów, w której przestępca stał lub klęczał i był przywiązany do ściany metalową obręczą założoną na szyję. W księdze możemy przeczytać, że jeden złodziej spędził zakuty w dyby aż dwa tygodnie.
- Mysłowicki kowal Łukasz Sowa wykonał precyzyjną kopię kuny z łańcuchami. Ja przywiozłem trzy belki konstrukcyjne, które mają około 120 lat. W taki sposób powstała pewna inscenizacja. Każdy kto przyjdzie do muzeum może dotknąć takiej kuny i zrobić sobie w niej zdjęcie. W gablocie z kolei znajduje się fragment prawdziwej kuny - opowiada Adam Plackowski, dyrektor mysłowickiego muzeum miasta.
Piwnica znajdowała się w narożniku północno-zachodnim ratusza. Przykryta była sklepieniem opierającym się na murach ściany północnej i południowej. Możliwe, że pełniła funkcję gospodarczą. Odkryto bowiem tam dużo potłuczonych butelek i fragmentów ceramiki naczyniowej. Na niższych poziomach znaleziono kilka nieokreślonych przedmiotów metalowych oraz żelazną kunę. Piwniczka ta mogła także pełnić funkcję aresztu.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?