- Nie załapaliśmy się nawet na USG, które WOŚP zakupiła. Trafił do innego szpitala na Śląsku – dodaje lekarka Iwona Willmann.
Oczywiście, nie można powiedzieć, że w ogóle nic szpital nie dostał. Bo i inkubator za ok. 50 tys. zł, i kardiomonitor, i aparat do EKG,i holter ciśnieniowy, ssak elektroniczny, pulsoksymetr, który pozwala na przezskórne zbadanie poziomu tlenu we krwi… Dary spłynęły do szpitala w latach 2003-2004.
- Jesteśmy za to wszystko bardzo wdzięczni, ale potrzeby są ogromne. Wiadomo, sprzęt się zużywa i co pewien czas potrzebne są nowe inhalatory, pulsoksymetry i inne urządzenia – tłumaczy Iwona Willmann.
Przydałby się szpitalowi także wideogastroskop dla dzieci, lampa do fototerapii dla noworodków, aparat do USG, inhalatory… - W tym roku właśnie o to zamierzamy prosić Wielką Orkiestrę – mówi dr Iwona Willmann.
W przeciwieństwie do szpitala miejskiego, większe powody do zadowolenia ze współpracy z WOŚP ma za to Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 1 im. Prof. Józefa Gasińskiego w Tychach, który co roku coś nowego dostaje. W latach 2006-2010 dary z WOŚP wyniosły prawie 120 tys. zł. W 2006 r. na Oddział Intensywnej Terapii Niemowlęcej i Dziecięcej trafił inkubator z dodatkowym wyposażeniem za ponad 50 tys. zł. W roku 2008 ten sam oddział wzbogacił się o zestaw do wspomagania oddechu za ponad 57 tys. zł.
W roku 2009 Oddział Neonatologiczny dostał terminal do przesyłania danych za 1700 zł, w roku 2010 – urządzenie do screeningowego badania słuchu za niecałe 10 tys. zł.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?