Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co roku jest moda na inne kwiaty, znicze. Odwiedziliśmy handlujących przy cmentarzu na Mikołowskiej

Monika Chruścińska
Beata Kowalska przy Mikołowskiej sprzedaje od 7 lat. W tym roku klienci stawiają na duże lampiony - mówi.
Beata Kowalska przy Mikołowskiej sprzedaje od 7 lat. W tym roku klienci stawiają na duże lampiony - mówi. Monika Chruścińska
Moda zmienia się nie tylko w odniesieniu do jesiennych kurtek. Znicze i nagrobne wiązanki też ulegają trendom.Wiedzą o tym najlepiej handlarze spod cmentarza przy Mikołowskiej.

Beata i Bogdan Kowalscy przy cmentarzu na ulicy Mikołowskiej sprzedają dorywczo od 7 lat, ostatnie dwa na okrągło. Napatrzyli się już na najróżniejsze lampki i wiązanki. - W zniczach co roku pojawia się coś nowego. A to aniołki, a to otwarte księgi, a to inne ozdoby. Od ubiegłego roku bardzo dobrze sprzedaje się tzw. mrożone szkło - pokazuje pan Bogdan. Im bliżej 1 listopada, tym dłużej pracują. Od poniedziałku stoją całą dobę!

Nie masz czasu sprzątać nagrobka? Zleć to innym
- Pamiętam lata, kiedy jak mur cmentarny długi, tylu było tu handlarzy - wspomina pan Bogdan. Teraz zostali najwytrwalsi. Za to w ofercie mają już nie tylko lampki i wieńce do kupienia, ale pełną gamę usług - umyją grób, wyrzucą stare kwiaty, położą wiązankę i zapalą znicz. W zależności od wybranego pakietu zapłacimy od 25 do 100 zł.

- Rok temu mieliśmy dużo zleceń, w tym jest zdecydowanie mniej - opowiada pan Bogdan. - Dwa-trzy dziennie - wylicza żona, Beata. - Wszystkie realizujemy na bieżąco. Ludzie mają po prostu coraz mniej pieniędzy - sądzi.

Widać to też w upodobaniach klientów. - Już mało kto kupuje po 10-15 zniczy. Wybieramy raczej jeden na nagrobek, za to większy, choć droższy i potem wymieniamy wkłady - opowiada pani Beata.

Za największe i najbardziej ozdobne zapłacimy pod cmentarzem od 30 zł wzwyż. Wybór kolorów i kształtów za to jest naprawdę ogromny, od pięciokątnych diamentów, po zdobione elipsy, serca, anioły czy otwarte księgi. Spośród kolorów też jest w czym wybierać, choć najwięcej zdecydowanie jest zniczy z "tłuczonego" szkła. - Rok temu dobrze sprzedawały się też wiązanki i lampki w kolorze fioletowym - wspomina Agnieszka Geffert, która sprzedaje na stoisku obok Kowalskich.
Od klientów, którzy przyjeżdżają z Niemiec do Mysłowic handlarze wiedzą, że tam wróciły do łask znicze gipsowe. - My nazywamy je kopciuchami, bo mocno dymią. Mamy tylko jeden taki wzór - pokazuje pan Bogdan. Są też znicze porcelanowe i lampiony na baterie.

Ceny mniejszych lampek są porównywalne z zeszłym rokiem. Mały znicz kupimy w supermarkecie już za ok. 1 zł. Im jednak większy, szklany, z możliwością wymiany wkładu, tym droższy. NA duży, szklany lampion wydamy od 23 do 60 zł.

Na przymrozek glukoza lub kwasek cytrynowy
Wśród kwiatów królują oczywiście chryzantemy, choć coraz częściej sięgamy po ajanie. - To krewna chryzantemy. Dorasta do 30 cm, ma zielone liście z białym obrzeżem i drobne, żółte kwiaty - opisuje przyrodnik Piotr Kardasz. Proponuje kupować kwiaty cięte w sprawdzonych kwiaciarniach i u ogrodnika. Jeśli chcemy, aby dłużej trzymały się w wazonie, najlepiej na litr wody dodać łyżeczkę glukozy lub fruktozy. - Można też dosypać odrobinę kwasku cytrynowego lub kupić specjalny roztwór w kwiaciarni- przypomina Kardasz.

Komu zależy, aby rośliny wytrzymały dłużej niż dwa dni, przyrodnik proponuje dekorować nagrobki jedną rośliną szpilkową i dwoma kwitnącymi. - Przykładowo karłową odmianą świerku białego - glauca Conica oraz wrzosem i wrzoścem czy golterią rozesłaną. Wytrzymują niskie temperatury i wystarczy tylko wcisnąć donice do ziemi.

Najtaniej wyjdą nas na pewno jednak sztuczne kwiaty. W Realu za najtańszą chryzantemę trze-ba zapłacić zaledwie 9 groszy. Żeby stworzyć gustowny stroik, można dokupić do tego wianuszek (około 10 zł) i okolicznościowe wstążeczki. Bukiet pięciu białych i fioletowych chryzantem kosztuje 3,99 zł.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto