Co jadali nasi pradziadkowie w Wigilię? Opowiada nam radny Tomasz Wrona

- Siemieniotkę najpierw gotowała u nas prababcia - wspomina Wrona. - To bardzo pracochłonna zupa, dlatego wszystkie ciotki przychodziły do niej w wigilię, dostawały po bańce siemieniotki i rozchodziły się do domów. Potem tę tradycję kontynuowała moja babcia, a ja, z racji że zawsze lubiłem gotować, pomagałem jej. Po śmierci babci przejąłem to zadanie i teraz to do mnie reszta rodziny przychodzi po garnek zupy.

Siemieniotka to polewka z nasion konopi, rozgotowana z kaszą jaglaną. Jak głosi jedna z ludowych legend, zupę ugotował w Betlejem św. Józef, aby nakarmić małego Jezuska, kie-dy Maryi zabrakło pokarmu.

Na stole radnego tradycyjnie jest 12 potraw. Nie znajdziemy na nim jednak karpia, kutii ani barszczu. - Karp był za drogi i dawniej na Śląsku nie każdy mógł sobie na niego pozwolić. W chłopskich chatach na wigilię jadło się raczej śledzia. My jemy smażone filety ryb morskich i rybę w occie - wymienia pan Tomasz. Na stole nie może zabraknąć też m.in. moczki i makówek, ziemniaków, kapusty kiszonej z grzybami, kompotu z suszonych owoców, opłatka i orzechów włoskich. Te ostatnie je się na końcu. - Związane są z tym ludowe wierzenia, które mówią, że nadchodzący rok będzie taki, jaki pierwszy rozłupany orzech - mówi Wrona. - Jak jest zdrowy i dobry, można optymistycznie wyglądać nadchodzącego roku. Jak zepsuty, to znaczy, że nie będzie się wieść - wyjaśnia.

Przepis na siemieniotkę radnego Tomasza Wrony:
1/2 kg nasion konopi,
łyżka masła,
1 cała cebula,
10 dag kaszki jaglanej,
sól, cukier do smaku.
W dzień przed Wigilią nasiona wrzucić do garnka, zalać wodą i odstawić na noc. Wodę odlać, zalać nową i go-tować 1-1,5 godziny, aż ziarenka popękają. Znowu wodę odlać, potłuc tłuczkiem ziarna, zalać wodą i gotować około 30-40 min. Wywar odlać do drugiego garnka, włożyć do niego cebulę, znów utłuc ziarna, zalać wodą i gotować. Do wywaru dodać łyżkę masła, sól i cukier. Zmieloną na mąkę kaszkę jaglaną wymieszać z wodą i zagęścić zupę. Siemieniotkę podajemy z kaszą gryczaną.

Świąteczny karp w śmietanie:
8 sztuk dzwonka karpia,
8 łyżek masła,
2 szklanki posiekanej cebuli,
2 łyżeczki papryki,
2,5 łyżeczki soli,
0,5 łyżeczki pieprzu,
2 szkl. wody,
1 szkl. gęstej śmietany (kwaśnej)
Rybę oczyścić, pokroić na dzwonka. Masło rozgrzać na głębokiej patelni, wsypać cebulę i smażyć na średnim ogniu na złoty kolor. Ułożyć rybę na cebulę, posypać papryką, sola i pieprzem, wlać wodę i dusić pod przykryciem na małym ogniu około 40 minut. Wlać śmietanę, wstrząsnąć kilka razy patelnią, aby śmietana połączyła się z sosem. Doprawić solą i pieprzem. Podawać na gorąco w patelni. Porcja na 8 osób. Rybę podaje się z kwaszoną lub gotowaną kapustą z grzybami lub surówką.

Wigilijna zupa grzybowa:
0.5 kg świeżych grzybów,
2 litry wody,
1,5 łyżeczki soli,
2 cebule,
2 łyżki masła,
2 łyżki mąki,
3/4 szklanki gęstej śmietany,
koper lub pietruszka.
Grzyby wypłukać i zalać gorącą wodą, przyprawić solą i pieprzem, gotować na małym ogniu około 1 godz. Masło rozgrzać na patelni, dodać cebulę, smażyć do zrumienienia ciągle mieszając, dodać do zupy i gotować około 10 minut. Mąkę wymieszać z 3 łyżkami śmietany. Wlać pozostałą śmietanę. Wszystko wymieszać i gotować na małym ogniu około 15 minut. Zupę podawać gorącą, osypana zieleniną. Porcja na 8 osób. Zupę można podawać z gotowanymi ziemniakami lub lanym ciastem.