Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum Mysłowic nie dla młodych mam

Monika Chruścińska
Dla Eweliny Sobczyk i jej synka Marcina przejście pod ul. Krakowską jest właściwie nie do pokonania
Dla Eweliny Sobczyk i jej synka Marcina przejście pod ul. Krakowską jest właściwie nie do pokonania Agnieszka Maj
Centrum Mysłowic nie jest przyjazne dla matek z małymi dziećmi. Powód? Pochylnie budowane w latach 70. minionego wieku były dostosowane do tamtych czasów. Podjazdów brakuje nawet w siedzibach takich instytucji jak Poczta Polska, a z tych które są przy przejściach podziemnych często nie da się korzystać.

Ewelina Sobczyk jest mamą 6-miesięcznego Marcina Juliana. Przejściem podziemnym pod ul. Krakowską z ul. Powstańców na Grunwaldzką sama z wózkiem nie dostanie się. - Pochylnie zamontowane przy kapliczce Jarlików są niedostosowane. Dzisiejsze wózki dziecięce mają zupełnie inny rozstaw kół - żali się. Za każdym razem pokonanie pochylni wiąże się dla niej z wnoszeniem wózka w rękach lub ciągnięciem go za sobą. Jak już uda się przeprawić, panią Ewelinę czeka kolejne niełatwe wyzwanie. Tym razem to pokonanie już samego podziemnego przejścia.

- Nie mam pojęcia kto zaprojektował kamienisty podjazd. Jest stromy, śliski i nierówny, dziecko w wózku może nawet wypaść - ocenia. Za każdym razem musi prosić przechodniów o pomoc. Sama nie dałaby rady. - Wózek waży około 10-12 kg. Z dzieckiem i niezbędnymi rzeczami o kolejne kilka kilogramów więcej - wylicza Sobczyk. - Inne mamy często korzystają z wózków, które same ważą 15 kg. Podnieść je to nie lada wyczyn - dodaje.

Dyrektorka Miejskiego Zarządu Dróg, Anna Czagan-Niedbał przyznaje, że przejście pod ul. Krakowską jest jeszcze sprzed 10 lat i wymaga modernizacji. - Przedstawiałam ten problem radnym i wnosiłam o środki na ten cel, ale nic nie otrzymałam - rozkłada ręce.

W niewiele lepszym stanie jest także przejście podziemne pod ul. Oświęcimską na wysokości dworca PKP. - Tędy tylko raz przejeżdżałam i na więcej namówić się nie dam. Gdyby nie mąż sama bym sobie nie poradziła - źle wspomina przeprawę Sobczyk. A remontu tutaj również próżno wyglądać. Choć pochylnie są stare i bardzo śliskie. - Zamówiliśmy właśnie maty antypoślizgowe, które zamierzamy zamontować na schodach i podjeździe pod przejściem jeszcze przed zimą - zapowiada Marcin Ciepły z MZD.

Problemu nie ma w mieście właściwie tylko z podjazdami na przejściu pod ul. Katowicką na wysokości Wielkiej Skotnicy, które miasto wyremontowało w ubiegłym roku.

O tym, że pochylnie nie są natomiast dostosowane do wymiarów wózków, pracownicy MZD dotąd jeszcze nie słyszeli. - Nie mieliśmy żadnego takiego zgłoszenia - twierdzi Ciepły. - Mamy powinny pamiętać, że w niedalekiej odległości od przejść podziemnych są przejścia jednopoziomowe, z których można korzystać bez względu na rozmiary wózków - radzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto