Budżet Mysłowic na 2013 rok. Sprawdźcie, co radni przyjęli

Jest!... ścieżka rowerowa
Za planem finansowym prezydenta na ten rok rękę podniosło trzynastu radnych, sześciu było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. Tym razem Edward Lasok nie mógł liczyć na poparcie radnych lewicy, tradycyjnie przeciw byli też radni Platformy Obywatelskiej. Projektowi zarzucili brak potrzebnych oszczędności, niedoszacowanie wydatków i za wysokie dochody. Wytknęli prezydentowi też za wysokie kwoty na obsługę prawną urzędu, doradztwo prawne i szkolenie urzędników. Przed sesją na pięć komisji, tylko jedna - komisja finansów - oceniła projekt pozytywnie.

Zanim radni przystąpili do głosowania budżetu, Bernard Pastuszka i Michał Makowiecki złożyli dwa wnioski. Wiceprzewodniczący Rady Miasta chciał o milion złotych okroić wydatki na Miejski Zespół Obsługi Placówek Oświatowych i zasilić nim wydatki na remonty dróg w mieście, obciąć pozycję "zakup usług pozostałych" o 700 tys. zł i przeznaczyć je na zakup kolejnych kamer w mieście oraz "odchudzić" kancelarię prezydenta o 650 tys. zł, by wybudować za nie boisko przy Gimnazjum nr 5 w Wesołej i wprowadzić program ograniczenia niskiej emisji dla mieszkańców. Radny Makowiecki proponował natomiast zmniejszyć o 100 tys. zł wydatki na szkolenia urzędników i zwiększyć dotację dla MZGK na remonty pustostanów. Żaden w wniosków jednak nie przeszedł. Część radnych nie wzięła w ogóle udziału w głosowaniu. Przeszedł jedynie wniosek o wyznaczenie ścieżki rowerowej przy okazji budowy chodnika wzdłuż ulicy Zachęty.

10 mln nadwyżki, ale...
Co zatem oznacza przyjęcie projektu budżetu prezydenta? Mysłowice wydadzą w tym roku ponad 260 mln zł i zakładają uzyskać dochody na poziomie blisko 271 mln zł dochodów. Po stronie rozchodów miasto w 2013 roku musi wygospodarować 13 mln zł na spłaty zaciągniętych wcześniej kredytów i pożyczek. W całości nie pokryje je nawet zaplanowana na poziomie 10 mln zł nadwyżka, dlatego na brakującą kwotę miasto wyemituje w 2013 roku kolejną transzę obligacji. Tym razem na 2,3 mln zł.

Najdroższa znów oświata
W sumie w 2013 roku administracja będzie kosztować miasto o 3 mln 913 tys. zł (26 mln 516 tys. zł) więcej niż przed rokiem. Na inwestycje i zakupy inwestycyjne miasto wyda w sumie 12 mln 834 tys. zł, o 6 mln 363 tys. zł mniej niż w 2012. Spośród niewielu inwestycji gro to drogowe. 3 mln 200 tys. zł pochłonie budowa ronda na skrzyżowaniu Pukowca- Wybickiego-Obrzeżna Zachodnia (połowa kwoty to dofinansowanie z rezerwy budżetu państwa), 1 mln 188 tys. potrzeba na skończenie przebudowy zbiegu Katowickiej i Bytomskiej, a 60 tys. zł na II etap modernizacji Obrzeżnej Zachodniej. 3,5 mln zł kosztować ma przebudowa ul. 3 Maja, od Laryskiej do Dzierżonia. Z kolei 1,4 mln zł w budżecie zarezerwowano na I etap rewitalizacji Parku Zamkowego (ok. 720 tys. zł to pieniądze unijne). Tradycyjnie jedną z największych pozycji w budżecie są wydatki na oświatę i wychowanie, pochłoną 98,9 mln.