Te wozy, które mają do dyspozycji medycy i wolontariusze, są bardzo wysłużone. Rocznie muszą pokonać tysiące kilometrów, żeby dotrzeć na czas do swoich ciężko chorych podopiecznych. Pracownicy hospicjum robią wszystko, żeby kupić nowe samochody. Sprzedawali nawet złom, ale bez pomocy ludzi dobrej woli i wielkiego serca się jednak nie obędzie.
Docelowo mysłowickie hospicjum będzie potrzebowało czterech nowych samochodów, w tym przynajmniej jednego, który będzie dostosowany do przewożenia chorych leżących. Nowy tabor z pewnością byłby tańszy w utrzymaniu, bo nie trzeba wydawać wielkich sum na jego naprawę.
- Do tej pory zebraliśmy sami 7 tys. zł, a 400 zł otrzymaliśmy z datków. Potrzeba nam 25 tys. zł - mówi dr Jolanta Markowska, prezes hospicjum.
Każdy, kto zechce wesprzeć zakup nowego samochodu dla hospicjum, może wpłacić nawet najdrobniejsze sumy na konto Hospicjum Cordis, koniecznie z dopiskiem "Na samochód". Numer konta: PEKAO SA Mysłowice, 89 1240 4315 1111 0000 5300 6941.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?