Pierwsze złoto dla Rojka
Początki nie były jednak wcale łatwe. Kiedy 30 lat temu, zdecydowano się w miejsce Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Gwarków powołać Szkołę Sportową, najtrudniej było przekonać niektórych... nauczycieli. - No bo jak to, oni mają się przecież matematyki uczyć, a nie na zawody jeździć - wspomina Zdój. - Trzeba było dojrzeć do wszystkiego. Zrozumieć, że to dziecko jest najważniejsze i czasem trzeba zostać z nim po lekcjach czy odpytać w innym terminie - opowiada. Dziś już nikt tu nie ma wątpliwości co do tego, że da się połączyć sport z nauką.
Pierwsze było pływanie. Klasę pływaków udało się uruchomić dzięki współpracy z ówczesną kopalnią Mysłowice, na mocy której uczniowie mogli codziennie trenować na basenie przy Świerczyny. Pierwszym, który dla szkoły zdobył złoty medal w Mistrzostwach Polski był z kolei... Artur Rojek. Ten sam, który kilka lat później zamienił sport na muzykę. - Był bardzo dobrym uczniem, zdyscyplinowanym - opowiada Irena Zdój. - Miał zeszyt, w którym odnotowywał sobie, ile metrów danego dnia musi przepłynąć i zawsze tego przestrzegał.
W-F od rana do wieczora
Z czasem współpracę ze szkołą nawiązali też trenerzy pozostałych dyscyplin. Dzisiaj w ZSS, gdzie pod jednym dachem uczą się zarówno uczniowie podstawówki, jak i gimnazjaliści, jest 359 dzieci i młodzieży. I nie ma mowy o żadnych obawach rodziców, że pomiędzy uczniami są duże różnice wieku. Mało tego, placówkę na Piasku wybierają dla swoich pociech nawet mieszkańcy Jaworzna. - Dowożą dzieci z samego rana i odbierają je popołudniami, po pracy - mówi dyrektorka. Treningi bywa bowiem że kończą się nawet o godz. 18.
Dzieci i młodzież w programie mają tu minimum 10 godzin wychowania fizycznego tygodniowo. Pływacy - nawet 18, a tenisiści i judocy po 12. Bywa że już o godz. 6.30 są w wodzie czy przy stołach tenisowych. Potem idą na lekcje, a popołudniami znowu na treningi. - I nigdy nikt nie narzeka, że mu się nie chce - zapewnia wicedyrektorka, Mirosława Styczeń. Mało tego, znajdują czas na wystawianie w okresie świątecznym spektakli dla maluchów z przedszkoli. Co roku przygotują dla nich inną bajkę. - W tym roku jest to Kopciuszek - mówi Styczeń. Stroje, rekwizyty, scenografie, wszystkie robią sami.
Notebooki na urodziny?
Najlepszą miarą pasji młodych sportowców na przestrzeni lat są ich wyniki na zawodach. Placówka dwukrotnie stawiała na najwyższym podium Pucharu Kuratora Oświaty województwa śląskiego, jako najbardziej usportowiona szkoła. W latach 1986-1988 sześciokrotnie złote medale Mistrzostw Polski w pływaniu zdobywał Wojciech Politycki, lata 1991-1993 należały do Aleksandra Flaka, który z czasem wrócił do szkoły przy Gwarków jako trener. Obecnie na arenie międzynarodowej triumfy święci absolwentka gimnazjum sportowego na Piasku Agnieszka Bergier, wygrywając już drugi rok z rzędu Mistrzostwa Świata w ju-jitsu.
- Nasi uczniowie i szkoła występując na zawodach czy Piknikach Olimpijczyka w Warszawie, promują miasto na zewnątrz, jak mało kto - zauważa Zdój.
Pasję i tradycje sportowe ZSS łączy z nowoczesnością. W murach gmachu działają dwie pracownie internetowe, pracownia językowa i multimedialna. Można powiedzieć, że na 30-lecie dostała od ministerstwa też blisko 60 notebooków. - Testujemy ministerialny projekt edukacyjny, w ramach "Cyfrowej szkoły" - wyjaśnia Jarosław Ślipek, nauczyciel informatyki. - Na notebookach, które dostaliśmy pracować będą nauczyciele i wszyscy uczniowie klas IV podstawówki - zaznacza.
Z okazji jubileuszu dziś, 14 grudnia, w godz. 9-11 odbywają się dni otwarte placówki, o 11 odprawiona zostanie msza św. w kościele mariackim, a od 12 świętują dalej w MOK-u, gdzie otwarta zostanie wystawa poświęcona 30-leciu szkoły. Tego dnia też nagrody najzdolniejszym uczniom wręczy minister Elżbieta Bieńkowska.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?