Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo malutkiego dziecka w Mysłowicach. 32-latka usłyszała zarzut, grozi jej dożywocie!

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Matka usłyszała zarzut zabójstwa. Nie przyznaje się do winy.
Matka usłyszała zarzut zabójstwa. Nie przyznaje się do winy. arc Polska Press
Zabójstwo malutkiego dziecka w Mysłowicach. Nawet dożywotnia kara pozbawienia wolności grozi Magdalenie W. z Mysłowic, która usłyszała zarzut zabójstwa swojego dwuletniego syna. Do tragedii doszło w maju 2022 roku, w jednym z mieszkań w dzielnicy Wielka Skotnica. To właśnie tam rozegrał się prawdziwy dramat, w wyniku którego dwuletni chłopiec został uduszony. Kobieta podczas śledztwa nie przyznała się do zabicia swojego dziecka.

Syn Magdaleny W., z Mysłowic miał zaledwie 2 latka

Tragiczne chwile rozegrały się w połowie maja 2022 roku w jednym z mieszkań w Mysłowicach w dzielnicy Wielka Skotnica, gdzie ujawniono zgon dwuletniego dziecka. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń prokuratury, przebywająca w mieszkaniu matka nie wezwała karetki, a jedynie – za pośrednictwem innych osób – skontaktowała się z przebywającym w pracy ojcem dziecka, którego poprosiła o pilny powrót do domu.

- To właśnie on, po wejściu do mieszkania, zawiadomił pogotowie ratunkowe. Mężczyzna, instruowany przez operatora, starał się reanimować syna w trakcie oczekiwania na przyjazd zespołu ratownictwa medycznego - mówiła wówczas Marta Zawada-Dybek, rzecznik prokuratury okręgowej w Katowicach.

Jak informuje PAP, ratownicy, którzy przybyli na miejsce ocenili, że dziecko zmarło kilka godzin przed ich interwencją. Na miejsce zdarzenia został wezwany prokurator, wtedy dokonano też czynności w niezbędnym zakresie.

Matka udusiła własnego synka?

Choć początkowo uznawano, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, to jednak sekcja zwłok wraz z materiałem dowodowym pozwoliła na zarzucenie kobiecie zabójstwa. Na podstawie całości badań pośmiertnych biegli stwierdzili, że śmierć chłopca została spowodowana „uduszeniem w mechanizmie zatkania otworów oddechowych i uniemożliwienia wentylacji płuc". Dopiero po uzupełnieniu materiału dowodowego 31-letnia wówczas kobieta została zatrzymana.

- Ze zgromadzonego w toku śledztwa materiału dowodowego wynika, iż do zgonu dziecka doszło w godzinach porannych. Oprócz pokrzywdzonego w mieszkaniu znajdowała się tylko matka dziecka oraz jego 4-letni brat - poinformowała prokuratura/

Podejrzana kobieta w trakcie śledztwa składała wyjaśnienia, nie przyznała się jednak do winy. Może jej grozić nawet dożywotni pobyt w więzieniu.

To nie pierwsza śmierć dziecka Magdaleny W. z Mysłowic

W 2014 roku mieszkanka Mysłowic straciła już jedno ze swoich dzieci. Wedle opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, przyczyną śmierci jej 4-miesięcznego dziecka miały być zmiany o charakterze chorobowym. Mimo, że śledztwo zostało wówczas umorzone, w wyniku kolejnej tragedii, do której doszło w tej rodzinie, śledczy znów pochylili się nad tą sprawą.

Podczas śledztwa w sprawie zabójstwa dwulatka, prokuratura jeszcze raz przeanalizowała tamtą sprawę, jednak nie znalazła podstaw do kwestionowania ustaleń postępowania w sprawie śmierci 4-miesięcznego dziecka Magdaleny W.

Matka usłyszała zarzut zabójstwa. Nie przyznaje się do winy.

Zabójstwo malutkiego dziecka w Mysłowicach. 32-latka usłysza...

źródło: PAP.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto