Wybiegi dla psów w Mysłowicach. Tutaj w mieście możesz udać się ze swoim psem!

W Mysłowicach nie brakuje miejsc takich jak Park Zamkowy czy Promenada, gdzie mieszkańcy mogą pospacerować. Władze miasta stworzyły również specjalne miejsce dla czworonogów.

W Mysłowicach aktualnie znajdują się cztery wybiegi dla psów. Z czego trzy są już zaopatrzone w sprzęt, a jeden będzie dopiero wyposażany.

- Takie miejsca powodują, że ludzie mogą wyjść ze swoimi czworonogami na zamknięty teren, gdzie bezpiecznie mogą prowadzić np. treningi. To był pomysł mieszkańców. My zrobiliśmy to najczęściej z Mysłowickiego Budżetu Obywatelskiego — mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent miasta Mysłowice.

• Pierwszy wybieg dla psów w mieście powstał w 2018 roku. Znajduje się w dzielnicy Bończyk-Tuwima, obok Szkoły Podstawowej nr 4 im. Wojciecha Korfantego a koszt jego stworzenia wynosił około 50 tys. złotych. Na miejscu znajdują się pochylnie - prosta i skośna, płotki i tunele oraz ławki dla opiekunów.
• Kolejny psi wybieg znajduje się w Parku Zamkowym. Jest on otoczony drzewami, dzięki czemu czworonogi mają gdzie schować się przed słońcem, zwłaszcza w upalne dni. Wybieg w Parku Zamkowym został zaprojektowany w czasie projektowania samego parku.
• W dzielnicy Brzęczkowice mieszkańcy oraz ich pupile mogą skorzystać z tak zwanego „Psiego Parku”, który znajduje się na Górce Słupeckiej. Znalazły się tu m.in. kładki, tunele i platformy do przechodzenia czy obręcze do skakania. Dla właścicieli są też ławki oraz kosze na śmieci i psie odchody z przypomnieniem, że po pupilu należy posprzątać. Koszt projektu wynosił około 100 tys. złotych, a finansowany był w ramach Mysłowickiego Budżetu Obywatelskiego.
• Ostatnim miejscem przeznaczonym dla czworonogów w mieście jest psi wybieg w dzielnicy Wesoła. Projekt powstaje dzięki środkom rady dzielnicy. Obiekt zostanie wyposażony w odpowiedni sprzęt.

- Psie wybiegi to bardzo dobra inwestycja. Są to miejsca bardzo dobrze zabezpieczone, dlatego zwierzęta mogą pod nadzorem mieszkańców przebywać na terenie obiektu bez uwięzi. Dla takiego zwierzaka również jest to fajne miejsce, ponieważ jest dużo zapachów, może się zrelaksować i na pewno zawsze takie zwierzę dużo swobodniej zachowuje się, nie będąc na smyczy— mówiła Daria Morawska, inspektor kancelarii prezydenta Mysłowic.