Lasy koło Trzciela. Grzyby pojawił się po raz kolejny
Rzecznik prasowy Nadleśnictwa Trzciel, inżynier nadzoru Radosław Głąb przyznaje wprost - grzyby pojawiły się po raz kolejny. Ale szybko studzi entuzjazm. - Raczej nie ma się co wybierać, zbiorów obfitych nie będzie, są pojedyncze podgrzybki.
Jednak przykładowo przy jeziorze Wędromierz te "pojedyncze" sztuki potrafią występować w odległości zaledwie kilku metrów od siebie. Na dodatek podgrzybki są wyjątkowo twarde i zdrowe. Mają również swoich amatorów - w ostatni weekend można było natknąć się na spacerowiczów z wiklinowymi koszami.
A skąd takie nietypowe zjawisko w listopadzie? - Przede wszystkim wpływ na to mają warunki pogodowe, temperatura, wilgotność, niekoniecznie sama pora roku. W miarę ciepłe noce i ostatnie opady deszczu zaskutkowały tym, że - mówiąc wprost - te grzyby się pojawiły, ale to już końcówka - zapowiada rzecznik.
Zobacz też: Gazeta Lubuska. Grzybobranie. Gdzie zbierać grzyby? Jak odróżnić jadalne od trujących?
Pojedyncze okazy pojawiły się również w okolicach Kargowej oraz w lasach lubniewickich.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?