Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Mysłowic nie wyda decyzji środowiskowej dla planowanego zakładu. W dokumentach sporo nieścisłości

Wiktoria Żesławska
Wiktoria Żesławska
Prezydent Dariusz Wójtowicz
Mysłowice. Prezydent Dariusz Wójtowicz regularnie zapewnia, że nie wyda decyzji środowiskowej dla planowanego zakładu przetwórstwa odpadów. Jak przyznaje, związane jest to przede wszystkim ze złym doświadczeniem w sprawie z Brzezinką. Niektóre kwestie ciągną się do dziś.

Prezydent nie wyda decyzji środowiskowej dla nowego zakładu

Firma Mgr Logistics Sp.z.o.o. złożyła wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla planowanej przez nich inwestycji. Chcieli w Mysłowicach produkować paliwo z odpadów. Ta informacja wywołała duże oburzenie wśród mieszkańców, którzy szybko wyrazili swoje zdanie, iż nie chcą takiej inwestycji w mieście. Prezydent Dariusz Wójtowicz zapewnia, że decyzji środowiskowej nie wyda. Złożone przez firmę dokumenty pozostawiają wiele do życzenia.

- Odpowiadam stanowczo - NIE zostanie wydana przeze mnie zgoda na taką działalność, nawet gdy zostaną spełnione wszystkie ustawowe warunki! Bezpieczeństwo mieszkańców jest ważniejsze niż brudne pieniądze i chore biznesowe układy lokalnych cwaniaków, którzy doprowadzili Mysłowice do finansowej ruiny! Z dołączonych do wniosku dokumentów wynika, że planowane jest uruchomienie instalacji do mechanicznego przetwarzania m.in. odpadów niebezpiecznych na terenie działki nr geod.: 2820/40. Do wniosku dołączony został raport, który nie tylko nie spełnia wymagań wynikających z przepisów prawa, ale w ocenie pracowników Wydziału Ochrony Środowiska wzbudza wiele wątpliwości ponieważ nie opisuje precyzyjnie procesu technologicznego przetwarzania odpadów, a tym bardziej nie zawiera wyczerpującego opisu wpływu inwestycji na środowisko - przekazał Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Zakład miał powstać na terenie dawnego Kombudu, w dzielnicy Janów Miejski - Ćmok. Mieszkańcy założyli szybko nawet portal sprzeciwiający się tej inwestycji. Wśród przetwarzanych materiałów miały być także odpady niebezpieczne.

- Obawy budzi również różnorodność i ilość odpadów, które miały być przetwarzane, a także sama lokalizacja inwestycji. W raporcie znajduje się wiele nieścisłości, a zawarte w nim dane nie są wystarczające do dalszego procedowania dlatego wnioskodawca wezwany został do uzupełnienia i wyjaśnienia informacji w nim zawartych - przekazuje Wójtowicz.

Dla Mysłowiczan temat jest bardzo ważny i emocjonujący, ponieważ nie tak dawno zmagali się z ogromną ilością odpadów w Brzezince. Tak naprawdę, sprawa ta do dziś nie jest zupełnie zakończona. Prezydent Dariusz Wójtowicz regularnie podkreśla, że to, co działo się w Brzezince wiele kosztowało zarówno miasto, jak i Skarb Państwa. Wielu mieszkańców pamięta tę bombę ekologiczną do dziś. Cały czas trwa wywóz niebezpiecznych odpadów z tego terenu.

- Mija czwarty rok od wydania urzędowych zgód na przywóz ponad 8 tysięcy ton odpadów niebezpiecznych do mysłowickiej dzielnicy Brzezinka. W zakładach karnych przebywają osoby, które zwoziły truciznę, ale do dzisiaj na wolności chodzą Ci, którzy podpisywali zgody na składowanie chemicznych substancji z upoważnienia Urzędu Miasta! Przed nami kolejny przetarg. Tym razem na wywóz pozostałych w Brzezince 440 pojemników chemicznych substancji. Do 15 lipca plac przy Brzezińskiej 50 ma być pusty. Wierzę w to, że i tym razem pozbycie się odpadów zakończymy sukcesem - mówi Dariusz Wójtowicz.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto