Matthew Perry i "Friends" uwielbiani przez Warszawę. Gdzie w Warszawie były miejsca związane z "Przyjaciółmi?

28 października 2023 roku zmarł Matthew Perry - urodzony w Williamstown aktor komediowy, znany z ról w takich filmach jak "Kto pierwszy, ten lepszy", "Znów mam 17 lat" czy też dwóch części "Jak ugryźć 10 milionów". Niezależnie od tego, ile tytułów byśmy tu jeszcze nie wymienili, gwiazdor zostanie zapamiętamy z tej najważniejszej, nie tylko dla swojej kariery, ale i dla obszernej historii światowego sitcomu. Mowa oczywiście o postaci Chandlera Binga, w którą w absolutnie genialny sposób wcielił Amerykanin.

Chociaż pan Bing w wykonaniu Perry'ego to kompletne arcydzieło, świat z pewnością nie dowiedziałby się o jego sarkastycznym poczuciu humoru, gdyby nie jego wierni kompani: Ross Geller, Monica Geller, Phoebe Buffay, Joey Tribbiani oraz Rachel Green. Cała szóstka to słynni "Przyjaciele" - bohaterowie wielokrotnie nagradzanego serialu komediowego, który ma swoje bardzo istotne miejsce w dziejach kinematografii.

Pierwszy odcinek "Friends" został wyemitowany przez amerykańską stację telewizyjną NBC w 1994 roku i niemalże od razu zdobył serca tamtejszej publiczności. Finalnie serial wyświetlano w ponad stu krajach. Miliony fanów na całym świecie pokochały Matthew Perry'ego, Matta LeBlanca, Courteney Cox, Jennifer Aniston, Lisę Kudrow i Davida Schwimmera za sposób, w jaki wcielali się w swoje role przez 10 następnych lat. Wśród nich nie można nie wymienić Polaków, którzy do dziś chętnie oglądają "Przyjaciół" w sieci, na platformach streamingowych czy też w telewizji.

Polscy miłośnicy produkcji zgodnie przyznają, że nigdy im się ona nie znudzi. Dlatego też kończąc ostatni odcinek dziesiątego sezonu, w którym szóstka nowojorczyków odkłada na stolik klucze do mieszkania nr 20, od razu włączają "Ten, w którym Monica zdobywa współlokatorkę".

"Przyjaciele" potężną popularnością cieszą także w samej stolicy naszego kraju. W końcu gdzie indziej mieliby mieszkać Ross, Monica, Chandler, Joey, Phoebe i Rachel, gdyby byli kręceni w Polsce, jeśli właśnie nie w Warszawie O tym, że jej mieszkańcy uwielbiają kultowy sitcom, świadczyć może fakt, że w mieście swojego czasu powstały dwie kawiarnie stylizowane na słynny "Central Perk", jedna z cukierni sprzedawała specjalne, serialowe ciasteczka, a Centrum Praskim Koneser zorganizowano wielkie wydarzenie z okazji 25-lecia amerykańskiej produkcji. Więcej na temat wydarzenia, jak i wspomnianych miejsc, możecie przeczytać w poniższej galerii.

Ostatnim akcentem związanym z serialem w stolicy, były spektakle zagrane w Klubie Komediowym, na podstawie autobiografii Matthew Perry’ego pod tytułem "Przyjaciele, kochankowie i ta wielka, straszna rzecz”. Aktor z typowymi dla siebie poczuciem humoru i szczerością szczegółowo opisał w niej trwającą całe życie walkę z chorobą i to, co ją napędzało, pomimo posiadania "wszystkiego”.

Podczas spektakli, tłumacze i tłumaczki książki czytali wybrane przez siebie fragmenty "Przyjaciół, kochanków i tej wielkiej, strasznej rzeczy”, a komicy i komiczki z Klubu Komediowego zagrali serię improwizowanych scen. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem ze strony mieszkańców Warszawy. Być może, jeszcze kiedyś zostanie reaktywowane.

Matthew Perry dał światowym, polskim, a także warszawskim widzom niepoliczalną ilość powodów do śmiechu. Aktor nie mógł zostawić im po sobie lepszego prezentu, niż rola Chandlera Binga. Sarkastyczny pracownik firmy analizującej i przetwarzającej dane statystyczne dla międzynarodowych korporacji nadal będzie opowiadał im dowcipy i uczył dystansu do siebie.