No i skończyła się aura wokół pani minister Bieńkowskiej i prezydenta Lasoka. Popierany przez nich kandydat do senatu przegrał z kretesem, a teraz w Mysłowicach przegrał prezydent Komorowski. Kończy się pewna era, kończą się przynoszone na tacy synekury! Lasok politycznie już ciąży jak kamień u szyi.