MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jango zagra w finale Pucharu Polski

Grzegorz Żądło
Piłkarzy Jango (białe stroje) czeka jeszcze w tym sezonie jeden mecz. Jeśli pokonają Holiday Chojnice, zdobędą Puchar Polski.
Piłkarzy Jango (białe stroje) czeka jeszcze w tym sezonie jeden mecz. Jeśli pokonają Holiday Chojnice, zdobędą Puchar Polski.
Dopiero dogrywka przyniosła rozstrzygnięcie w półfinałowym meczu Pucharu Polski, w którym Jango grało na wyjeździe z Kupczykiem Kraków. Ostatecznie lepsi byli mysłowiczanie, którzy w doliczonym czasie gry strzelili trzy ...

Dopiero dogrywka przyniosła rozstrzygnięcie w półfinałowym meczu Pucharu Polski, w którym Jango grało na wyjeździe z Kupczykiem Kraków. Ostatecznie lepsi byli mysłowiczanie, którzy w doliczonym czasie gry strzelili trzy gole, nie tracąc żadnego. Teraz czeka ich finał, w którym zmierzą się z Holiday Chojnice. Gospodarzem meczu będą rywale, a spotkanie odbędzie się 21 maja.

Awans do decydującej rozgrywki to największy sukces piłkarzy Jango w PP. O zwycięstwo z Holiday nie będzie jednak łatwo. W ostatnim sezonie chojniczanie dwukrotnie pokonali bowiem Jango w lidze: 4:2 i 2:1.

Zanim jednak mysłowiczanie zdobyli prawo gry w ostatnim spotkaniu rozgrywek, musieli pokonać Kupczyka. O tym, że jest to silna drużyna, przekonują choćby wyniki turnieju ćwierćfinałowego, rozgrywanego w Siemianowicach. Krakowianie zajęli w nim pierwsze miejsce, wygrywając wszystkie spotkania. Na szczególne uznanie zasługuje ich wygrana z mistrzem Polski Clearexem Chorzów 2:1. Poza tym Kupczyk ograł jeszcze Inpuls Siemianowice 3:2 i Hurtap Łęczyca 2:1.

Już początek meczu półfinałowego pokazał, że Jango nie będzie miało łatwej drogi do finału. W ósmej minucie Pawła Dulębę pokonał Robert Nazarewicz. Dosyć szybko, bo po sześciu minutach, wyrównał Rafał Harazim. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się już zdobyć gola. Drugą połowę lepiej zaczęli piłkarze Jango. Na prowadzenie wyprowadził ich Paweł Machura. Kupczyk nie zamierzał się jednak poddawać. Na trzy minuty przed końcem gospodarze wycofali bramkarza i grali pięcioma zawodnikami w polu. Ta taktyka przyniosła powodzenie chwilę później. Michał Słupek pokonał Dulębę i tym samym doprowadził do remisu 2:2. Ten sam zawodnik zaraz potem mógł przesądzić losy awansu Kupczyka, ale tym razem bramkarz Jango zatrzymał jego strzał. O tym, kto zagra w finale musiała zdecydować dogrywka. W doliczonych dziesięciu minutach bohaterem okazał się Damian Wojtas, który trzy razy trafiał do bramki Kupczyka.

Jakie szanse ma Jango w finale? - Cieszę się, że to nie my jesteśmy gospodarzami - mówi trener Zbigniew Tomczak. - Najlepiej jest jechać na mecz i myśleć tylko o grze. Organizator zawodów ma na głowie wiele spraw i nie zawsze może się dobrze skoncentrować przed meczem. Wprawdzie w lidze przegraliśmy z Chojnicami dwa razy, ale finał pucharu to zupełnie inny mecz. Mam nadzieję, że uda nam się go wygrać.

Na stronie www.jango.myslowice.pl można uzyskać informacje na temat wyjazdu na mecz do Chojnic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto