Jedenastoletniego Maćka Kowalczyka z Częstochowy częściej niż w rodzinnym mieście można spotkać w Zabrzu. Chłopak choruje na nueroblastomę - jeden z najczęstszych nowotworów układu nerwowego u dzieci. W sobotę trzydziestu podopiecznych fundacji "Iskierka" przyjechało na piknik do Mysłowic. Zaprosili ich pracownicy katowickiej fabryki Unilevera. Dmuchane zjeżdżalnie i trampoliny, pokaz rycerskiej walki, ścianka wspinaczkowa - to tylko niektóre atrakcje. Maćkowi najbardziej spodobały się "żywe" piłkarzyki. W drużynie zagrał z tatą. Raz wygrali, raz przegrali.
- To chwile wytchnienia. Jesteśmy wdzięczni za to. Czujemy się tu dobrze, bo Maciek jest zadowolony - mówią Dorota i Roman Kowalczykowie, rodzice Maćka.
Fundacja "Iskierka" opiekuje się dziećmi z chorobami nowotworowymi. Założyła ją Jola Czernicka z Bytomia. Dwa lata temu u jej syna stwierdzono białaczkę. W czasie godzin spędzonych w szpitalach poznała inne walczące z rakiem rodziny. Postanowili organizować spotkania, obozy, wycieczki, by choć na chwilę dzieci zapomniały o swoim cierpieniu.
- Żeby pobyć ze sobą, porozmawiać o czymś innymi niż szpital - mówi Jolanta Czernicka.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?