Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysyłanie pocztówek to dobra zabawa i niespodzianka od codzienności. Spróbuj!

Katarzyna Głowacka
Łukasz Konieczny
Kto w dobie maili i Facebooka wysyła pocztówki? Po co kupować kartkę i znaczek, szukać poczty, skoro wystarczy kilka kliknięć myszką, by pozdrowić znajomych z dalekich krajów?

Anna i Robert Maciągowie, autorzy "Podręcznika przygody rowerowej", na rowerach zjechali ponad 22 tysiące kilometrów i odwiedzili 20 krajów. Podróżnicy wpadli na pomysł wysyłania pocztówek z drogi za opłatą. Poczuli potrzebę, by z tych wypraw zostało coś więcej niż tylko fotografie i wspomnienia. Chcieli ofiarować coś światu, który tak ich zachwyca. Pocztówka okazała się tutaj dobrym biznesem. Obcy ludzie zaczęli przesyłać podróżnikom dowolne sumy pieniędzy, a ci w zamian wysyłali im kartki z różnych zakątków świata. Część uzbieranych datków Maciągowie przeznaczali na pocztówki i znaczki, a resztę odkładali do skarpety.

Zebrana suma okazała się na tyle duża, że udało się spełnić marzenie podróżników i podarować prezent dzieciom z Laosu. Zamiast cukierków, kupili im 132 książki, a wśród nich słowniki, lektury do nauki alfabetu i liczenia, baśnie i legendy. W Pamirze kupili pewnej szkole drukarkę. Teraz zbierają pieniądze na wybudowanie szkoły w Nepalu. Oczywiście, w zamian za pocztówki.

- Dużo osób zbiera kartki. Po co? Być może to pasjonaci podróży, którzy z różnych powodów nigdy nie pojadą do egzotycznych krajów. A pocztówka stamtąd będzie dla nich pewną rekompensatą - mówi Łukasz Pelc z Rzeszowa. Pelc wpadł na pomysł, by wysyłać kartki z podróży w zamian za dofinansowanie jego wyjazdu. Jego pasją są podróże, do tej pory odwiedził m.in. Grecję, Brazylię i Ukrainę.

8 marca wyruszy do Kambodży, z której wyśle kartki z podziękowaniem wszystkim, którzy wesprą finansowo jego marzenie, czyli podróż dookoła świata. - Zastanawiałem się jak pozyskać pieniądze na wyjazd i postanowiłem, że będę wysyłał pocztówki. Teraz poszukuję sponsorów, którzy wesprą mnie dowolnymi kwotami. Te osoby dostaną nie tylko pocztówkę, ale i zareklamują się na mojej stronie internetowej - dodaje Pelc.
Do podróżnika zgłosiła się osoba, która poprosiła o pustą kartkę, by mogła umieścić ją w swojej kolekcji. - Każdy coś kolekcjonuje. Mój znajomy poprosił o monetę, a inny chce dostać gazetę w oryginalnym języku. Pocztówki są uniwersalne - tłumaczy podróżnik. Zamówienia pocztówkowe złożymy na stronie www.globcard.pl.

Dziś coraz rzadziej zaglądamy do skrzynek pocztowych. Ale być może znacie to uczucie radości, kiedy otwierając skrzynkę, zauważycie kolorowy kartonik ukryty wśród białych kopert z rachunkami? - Wysyłanie kartek to odskocznia od zbyt prostych form dzisiejszego komunikowania się. Ja jestem tradycjonalistką w wielu kwestiach, także pocztowych, uwielbiam otwierać codziennie rano skrzynkę, nawet jeśli pocztówki tam nie ma - mówi Klaudyna Barszcz, postcrosserka.

Postcrossing to po prostu sposób na wyrażenie miłości do wysyłania i dostawania pocztówek. Z tej miłości powstała platforma internetowa, która umożliwia nawiązanie kontaktu z innymi miłośnikami kartek. Zarejestrowani w serwisie postcrossing.com mogą wysyłać pocztówki i otrzymywać kartki z różnych stron świata. Po zarejestrowaniu na portalu losujemy osobę, której wyślemy kartkę. Kiedy dotrze ona do odbiorcy, ktoś inny losuje nasz adres. Wtedy nie pozostaje nam nic innego, aż czekać na niespodziankę. Skąd? Tego się nie dowiemy, aż do czasu, kiedy kartka znajdzie się w naszej skrzynce.

- To dobra zabawa, taka niespodzianka od codzienności - mówi Klaudyna. - Nigdy nie wiadomo, od kogo tym razem przyjdzie kartka i ile kilometrów pokonała. Cała magia jest w tym, że nie wiemy, kto nas wylosował i to dodatkowo podkręca niecierpliwość czekania - dodaje.

Postcrosserka dostała już m.in. kartki z USA, Finlandii, Nowej Zelandii, Korei i Australii. Sama wysłała je do Niemiec, Norwegii, USA, Portugalii i Islandii. Nie trzeba mieć cioci w Stanach, ani wujka w Chinach, by dostać egzotyczną kartkę. Dzięki temu serwisowi uświadamiamy też mieszkańcom najdalszych zakątków świata, że Polska to piękny i ciekawy kraj.

Serwis działa od ośmiu lat. W tym czasie liczba wysłanych kartek przekroczyła 15 milionów. Dziś wymienimy się kartkami z prawie 300 tys. zarejestrowanych użytkowników. Okazuje się, że na świecie są rzesze fanów tej formy komunikacji. Także w naszym kraju działa forum, na którym udzielają się fani pocztówek (www.postcrossing.com.pl). Pasjonaci chwalą się w nim nie tylko liczbą kartek, która nierzadko dochodzi do kilkuset. Liczy się też jakość pocztówki, jej oryginalność i unikalność. Są osoby, które mają pocztówkowe preferencje i kolekcjonują tylko kartki z architekturą, z górami, morzem, ale też urodzinowe czy z Kubusiem Puchatkiem.

Klaudyna zachęca, by na własnej skórze przekonać się jak wielka jest radość z otrzymania pocztówki. - Najlepiej jest samemu zaznać "przygody" z postcrossingiem, wtedy dopiero wiadomo jakie to przeżycia - poleca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto