Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch w kopalni Mysłowice-Wesoła: Tłumy ludzi żegnały górnika-kombajnistę [ZDJĘCIA]

Monika Chruścińska-Dragan, fot. Maciej Gapiński
Wybuch w kopalni Mysłowice-Wesoła: Niewyobrażalny ból i smutek towarzyszył ostatniej drodze górnika-kombajnisty, który zginął w katastrofie kopalni Mysłowice-Wesoła. Żegnali go przyjaciele, rodzina, sąsiedzi, koledzy z pracy i przedstawiciele samorządu. Prezydent Mysłowic Edward Lasok ogłosił środę dniem żałoby w całym mieście.

Wybuch w kopalni Mysłowice-Wesoła: - Znałam Bogdana. Mieszkał niedaleko. Pracował z moim zięciem, a teraz on nie żyje, a zięć walczy o życie w siemianowickiej oparzeniówce. Ma poparzone ponad 40 proc. ciała, ale wyjdzie z tego - mówi łamiącym się głosem Renata Polak z Wesołej.

Bogdan Jankowski spoczął na cmentarzu przy parafii Matki Bożej Fatimskiej w Mysłowicach-Wesołej. Ceremonii żałobnej towarzyszyły górnicza orkiestra, poczty sztandarowe i zastępy ratowników. Mszę poprowadził ks. biskup Piotr Greger, który wyodzi się z miejscowej parafii.

- Drogi bracie Bogdanie żegnamy się dzisiaj, ale nie żegnamy się z tobą. Wierzymy, że po naszej ziemskiej pielgrzymce znowu się spotkamy - mówił.

Bogdan Jankowski zostawił żonę i osierocił córkę. To jedyny z górników, którego ratownikom nie udało się ewakuować na powierzchnię po wybuchu metanu na poziomie 665 metrów w kopalni Mysłowice-Wesoła. Akcja ratownicza trwała 12 dni.

Katastrofa w Wesołej, do której doszło 6 października, przyniosła już pięciu zabitych. Dwaj z nich, 28-letni Bogdan Lenza i 29-letni Błażej Pośpiech, zmarli we wtorek w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Wcześniej w szpitalu nie udało się uratować dwóch innych poparzonych: 26-letniego i 32-letniego Tymoteusza Knapa.

- To tragedia, Bogdana znałem od lat. Mieszkaliśmy blisko siebie, razem pracowaliśmy. Znałem ich zresztą wszystkich - w czwartek jadę na pogrzeb Tymka do Imielina, a w piątek znowu tutaj, do Błażeja - mówił nam jeden z górników. - Niepotrzebne śmierci. Niepotrzebne, można było ich uniknąć. Bogdan już w sobotę mówił, że na ścianie się pali - kręcił głową.

Przypomnijmy, że w CLO wciąż przebywa 18 górników, w tym trzech na oddziale intensywnej terapii. - Stan najciężej poparzonych ustabilizował się, co jest dla nas pozytywnym sygnałem - mówiła wczoraj dr Justyna Glik z Centrum Leczenia Oparzeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto