- Mam nadzieję, że to będzie perełka, jakiej dotąd w Mysłowicach nie było - zachwala inwestycję Maciej Sikora, właściciel Auto-Baru i Pubu Braks, znajdującego się w sąsiedztwie zabudowań byłego szybu. Jest już trzecim jego właścicielem od czasu, kiedy kopalnia zakończyła tu wydobycie. Kiedy nabywał teren, budynki - regularnie rozkradane przez złomiarzy - stopniowo popadały w ruinę. - Uratowałem je właściwie w ostatniej chwili. Niestety wieży szybowej i maszyny wyciągowej już nie było - żałuje mysłowiczanin.
Zachowały się jedynie oryginalne mury i dach kompleksu obiektów oraz podziemna część szybu. Okna trzeba było wymienić, ale dwa z oryginalnie zachowanych zostaną wmurowane w części piwnicznej jako ekspozycje powstającego tu muzeum górnictwa. Z czasem dołączą do nich sprowadzone z kopalń urządzenia górnicze i bryły węgla imitujące ścianę węglową. Popijając kawę zwiedzać będzie można także oszklone podszybie. W murach transformatorowni powstaną sale, w których organizowane będą przyjęcia - od wesel po konferencje biznesowe i bankiety. Pierwsze imprezy odbędą się tu już w drugiej połowie 2012 roku.
- Już mamy zlecenia na 10 imprez - przyznaje Sikora. W kolejnych latach właściciel pubu Braks dostawi do kompleksu jeszcze hotel na około 50 łóżek.
Warto przypomnieć, że zakończenie adaptacji pierwszego budynku po szybie zbiegnie się z zamknięciem kopalni Ruch Mysłowice. Jej teren na początku 2012 ma zostać wystawiony na sprzedaż. To 40 hektarów obszaru w sercu miasta. - Mam nadzieję, że znajdą się chętni zainwestować w teren, nim budynki popadną w ruinę - mówi Sikora.
Co powinno powstać na terenach po kopalni Ruch Mysłowice? Komentujcie
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?