Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Smuda zaczyna w kadrze nowy etap

Rafał Romaniuk
Prezes Grzegorz Lato nie zamierza zwalniać Franciszka Smudy
Prezes Grzegorz Lato nie zamierza zwalniać Franciszka Smudy Fot. Marcin Obara
Dziś w Grodzisku Wlkp. rozpoczyna się zgrupowanie reprezentacji Polski. Wiadomość, która niby nie powinna budzić większych emocji, ale najbliższe dni będą największym wyzwaniem w dotychczasowej pracy trenera Franciszka Smudy z kadrą.

Franz będzie musiał odbudować to, co zostało z narodowej drużyny po ostatnich klęskach z Hiszpanią i Kamerunem. Zostały zgliszcza. Smuda wie, że porażki w dwóch najbliższych sparingach (w sobotę gramy w Łodzi z Ukrainą, trzy dni później w Krakowie z Australią) spowodują jeszcze większe wątpliwości, czy jest odpowiednim człowiekiem na tym miejscu.

Prezes PZPN Grzegorz Lato zarzeka się, że pozycja Smudy jest niezagrożona bez względu na to, co zdarzy się nie tylko w najbliższych dniach, ale nawet do końca roku. Selekcjoner, gdy obejmował reprezentację, obiecał, że etap selekcji i budowę trzonu drużyny zakończy w 2010 r. Niedawno przesunął tę datę o kolejne sześć miesięcy, widząc, że sytuacja zaczyna wymykać mu się spod kontroli. Jednak Lato, choć Smudę broni, stwierdza jednocześnie, że w 2011 r. chce zobaczyć pierwsze efekty jego pracy. Bo doskonale wie, że jeśli reprezentacja gra przyzwoicie, to i o PZPN w negatywnym kontekście jest w mediach ciszej.

Smuda zaczyna więc nowy etap pracy z kadrą, bo w ten sposób trzeba określić powołanie Artura Boruca. Jeszcze kilka miesięcy temu droga dla bramkarza Fiorentiny była zamknięta, Franz obawiał się trudnego charakteru zawodnika. Zmienił zdanie, bo zmusiła go do tego sytuacja, dziś twierdzi, że będzie pierwszym, który poda rękę nawet największemu wrogowi.

Obok Boruca największe zainteresowanie będzie budzić Sebastian Boenisch. Lewy obrońca Werderu Brema w końcu zdecydował się, że chce grać dla Polski. Trudno uwierzyć, że urodzony w Gliwicach zawodnik nagle zapałał miłością do pierwszej ojczyzny, więcej jest w tym kalkulacji. Ma problemy z grą w pierwszym składzie Werderu, na powołanie do kadry Niemiec nie ma szans, więc wykręcił numer telefonu Smudy.

Selekcjoner zaplanował na dziś dwa treningi. Podobnie będzie w kolejnych dniach. W popołudniowym powinni wziąć udział już wszyscy powołani zawodnicy, którzy przez cały poniedziałek będą zjeżdżać do ośrodka w Grodzisku.

Kadra na mecze z Ukrainą (4.9, Łódź) i Australią (7.9, Kraków)

Bramkarze Artur Boruc (Fiorentina), Przemysław Tytoń (Roda Kerkade), Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia).

Obrońcy Sebastian Boenisch (Werder Brema), Kamil Glik (Palermo), Arkadiusz Głowacki (Trabzonspor), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Michał Żewłakow (Ankaragucu), Maciej Sadlok (Ruch Chorzów), Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań).

Pomocnicy Adam Matuszczyk (FC Koln), Rafał Murawski (Rubin Kazań), Ludovic Obraniak (OSC Lille), Tomasz Bandrowski, Sławomir Peszko (obaj Lech Poznań), Maciej Iwański, Maciej Rybus (obaj Legia Warszawa), Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa).

Napastnicy Ireneusz Jeleń (AJ Auxerre), Robert Lewandowski (Borussia Dortmund), Euzebiusz Smolarek, Artur Sobiech (obaj Polonia Warszawa).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto