W KWK Mysłowice-Wesoła zginął bytomianin Na nocnej zmianie czwórka pracowników firmy Kopex-PBS w Bytomiu została uwięziona na poziomie - 320 metrów w KWK Mysłowice-Wesoła. Górnicy wykonywali akurat prace na głowicy klatki windy przedziału zachodniego szybu Piotr, kiedy spadł na nich urwany kabel energetyczny i uszkodził mechanizm windy. Największym wyzwaniem w tej sytuacji było uruchomienie drugiej i przeprowadzenie akcji ratowniczej [czytaj więcej TUTAJ].
Około godziny 7 rano udało się wydobyć jednego z uwięzionych górników. Ranny przebywa w szpitalu św. Barbary w Sosnowcu [czytaj więcej TUTAJ]. Trzech pozostałych górników, w tym 48-letni mieszkaniec Bytomia, nie żyje. Od marca tego roku bytomianin miał uprawnienia emerytalne. Był żonaty, osierocił trójkę dzieci w wieku 24, 21 i 18 lat. Pracował na stanowisku nadsztygara elektrycznego.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?