18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szukamy siedziby dla Muzeum Miasta Mysłowice: Przewiązka a może strażnica? Dziś komisja kultury RM

Monika Chruścińska
Adam Plackowski marzy o nowej, własnej siedzibie dla Muzeum Miasta Mysłowice. Doczeka się?
Adam Plackowski marzy o nowej, własnej siedzibie dla Muzeum Miasta Mysłowice. Doczeka się?
Co ma wisieć, jak dotąd - stoi w magazynie Muzeum Miasta Mysłowice. Blisko 2,5 tysiąca eksponatów. Co do tego, że placówce potrzebny jest własny kąt, chyba nikt nie ma wątpliwości. A jednak. Choć temat nowej siedziby dla muzeum powraca co roku niczym bumerang, wciąż nie wiadomo, gdzie będziemy oglądać jego zbiory za kilka lat. Aktualnie pomysły na nowe lokum są trzy. To Przewiązka, tereny po kopalni Mysłowice i budynek obecnej strażnicy.

Kątem u pożarników
Dzisiaj muzeum jest gościem w hali na piętrze Centralnego Muzeum Pożarnictwa. - Umowa najmu wygasa nam w maju 2015 roku - mówi Adam Plackowski, dyrektor placówki. - Nie wiadomo, jaki wtedy będzie stosunek pożarników do miasta, jak i sytuacja samego obiektu. CMP podlega Komendzie Głównej PSP w Warszawie - przypomina.

Drugi powód, dla którego muzealnikom zależy na własnej siedzibie, to pękający w szwach magazyn. - Hala wystawiennicza już jest stłoczona, a zasobów tylko przybywa - zaznacza dyrektor. Mimo to muzeum radzi sobie, jak może. Organizuje cykliczne "Muzealne czwartki", wystawy, kręci własnym sumptem filmy edukacyjne, opracowuje publikacje i współorganizuje rekonstrukcje bitew.

Słupna to też nie centrum Mysłowic, a zdaniem Plackowskiego muzeum miasta powinno być tam, gdzie skupia się życie mieszkańców. Najlepiej w historycznym budynku, których u nas jest jeszcze pod dostatkiem.

Przeprowadzki to dla muzeum też nie pierwszyzna. Zaczęło się prawie trzy lata temu, gdy CMP wypowiedziało miejskim muzealnikom jedną z hal wystawienniczych (wcześniej muzeum miasta wynajmowało dwie). Wtedy pojawił się pomysł przeniesienia placówki do filii MOK-u na Janowie. Część zbiorów już nawet zdążono wywieźć, kiedy ekspertyza budowlana wykazała, że budynek jak na muzeum ma za słabe stropy. Od tej pory średnio raz w roku pojawiają się nowe koncepcje. Ostatnie trzy to zaadaptowanie na potrzeby muzeum Przewiązki koło dworca PKP, jednego z budynków po kopalni Mysłowice albo dzisiejszej Komendy Miejskiej PSP.

Perełka, jakich mało, ale ma dwóch właścicieli
- Przewiązka to perełka architektoniczna i miejsce historyczne. Tutaj działała stacja emigracyjna Maxa Weichmanna, która na przełomie XIX i XX wieku obsługiwała 30 proc. ruchu emigracyjnego na całym świecie - przypomina dyrektor. Jakiś czas temu z części budynku wyprowadziło się biuro OFF Festivalu, a drugą zajmuje Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Ministerstwo Kultury daje też pieniądze na tego typu przedsięwzięcia. Wystarczy napisać wniosek i do końca listopada złożyć go z własnym projektem technicznym zaadaptowania Przewiązki pod placówkę. Dyrektor ma nawet plany zagospodarowania całej Promenady wykonane jeszcze kilka lat temu przez studentów architektury. - Jest wśród nich dużo śmiałych pomysłów, niektóre można by wykorzystać - proponuje.
Przeszkodą mogą okazać się jednak nieuregulowane kwestie własnościowe budynku. - Wejście do budynku od strony dworca zostało kiedyś przekazane kolei - zaznacza Plackowski.

W poniedziałek, 25 marca, Przewiązkę i budynki po stacji oglądać będą radni komisji edukacji, kultury i sportu. - Atuty historyczne tego miejsca mogłyby tylko uatrakcyjnić muzeum - przyznaje radny Tomasz Wrona, przewodniczący komisji i historyk. - Sama Przewiązka na potrzeby muzeum jest za mała, więc jest pomysł zaadaptowania też pozostałych sąsiadujących z nią miejskich pomieszczeń, które zajmuje dziś MOSiR. Jednak, o ile pani dyrektor ośrodka początkowo sama deklarowała, że ma problem z utrzymaniem tylu obiektów sportowych, ostatnio wycofała się z tych deklaracji. Radni podejmując decyzję będą musieli przeanalizować więc wszystkie argumenty za i przeciw przekazaniu obiektu dla muzeum - tłumaczy radny.

Maszyna wyciągowa kopalni czy strażnica?
Za muzeum mógłby posłużyć też np. jeden z obiektów po byłej kopalni Mysłowice. Nie dalej, jak w lutym władze miasta powołały z KHW, właścicielem kopalni wspólny zespół, który opracowuje projekt zagospodarowania terenów poprzemysłowych KWK "Mysłowice". Już wtedy jego przewodniczący - radny Tomasz Szewczyk - zapowiadał możliwość przeprowadzenia tu muzeum.

Jest też trzecia opcja: urządzenie muzeum w obecnej Komendzie Miejskiej PSP. Strażacy zamierzają zbudować sobie nową i przeprowadzić się do niej. Radni na sesji w lutym przekazali pożarnikom już nawet teren przy ul. Mikołowskiej pod jej budowę.

- To opcja, która finansowo jest najbardziej korzystna dla miasta - przyznaje dyrektor. - Budynek jest dobrze utrzymany. Strażacy dobrze o niego dbają.

A jaki jest Wasz pomysł na Muzeum Miasta Mysłowice? Gdzie najchętniej widzielibyście w przyszłości placówkę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto