Tak przynajmniej utrzymują inicjatorzy powołania w ich miejsce nowej gminy. Nie dalej, jak pół roku temu po raz pierwszy pisaliśmy o secesjonistycznych zapędach południa miasta. Wtedy jeszcze poza rozczarowaniem polityką obecnych władz Mysłowic i pomysłem nie mieli nic. Dziś, jak zapowiada Eugeniusz Starzak, przedstawiciel grupy inicjatywnej i laryszanin, są po pierwszych rozmowach w Urzędzie Wojewódzkim.
Znowu secesja? Chcą podzielić miasto
- W najbliższych dniach będziemy rozmawiać o tym, jak i kiedy złożyć wniosek, aby móc uruchomić procedurę referen-dalną - mówi. Ocenia, że dzielnice po połączeniu mają realne szanse na stworzenie gminy. Na południu Mysłowic z jednej strony powstają kolejne osiedla domków jednorodzinnych, z drugiej działają duże zakłady, centrum logistyczne, fedruje kopalnia. Na terenach, które chcą odłączyć, mieszka ok. 24 tysięcy ludzi, którzy co roku - jak twierdzi Starzak - do kasy miasta wpłacają prawie 48 mln zł podatków. - Płacimy, a w zamian od lat nie możemy doczekać się inwestycji. W ciągu 3 lat miasto wydało na inwestycje w Laryszu zaledwie 1800 zł - wylicza.
Inicjatorzy podziału złożyli w Radzie Miasta oficjalne pismo, w którym zapowiadają, że jeśli mysłowiccy radni nie podejmą działań w zakresie przekształcenia powiatu grodzkiego w ziemski, rozpoczynają proces zmierzający do przyłączenia nowej gminy do powiatu bieruńsko-lędzińskiego.
Eugeniusz Starzak: Płacimy i nic w zamian
- Nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem podziału Mysłowic - zaznacza starosta tego powiatu, Bernard Bednorz. - Owszem, temat przyłączenia dzielnic pojawił się, ale przyjmując dzielnice, przyjmujemy nie tylko mieszkańców, ale i zobowiązania względem nich - dodaje radny powiatowy Marek Spyra. - Będą chcieli, abyśmy budowali drogi, szkoły. A co z kanalizacją, którą dzielnicom wybudowały Mysłowice?
Czy Twoim zdaniem południowe dzielnice powinny się oddzielić i stworzyć nowy powiat?
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?