Pracownik obsługi lotniska napisał, że uszkodził silnik samolotu
W czwartek w godzinach porannych policjanci otrzymali informacje o niecodziennym wpisie w internecie. Do informacji na portalu dołączono także zdjęcie silnika.
Do akcji natychmiast wkroczyli funkcjonariusze policji i straży granicznej, prokuratorzy oraz obsługa lotniska. Akcja była błyskawiczna.
- Policjanci sprawdzali z którego telefonu lub komputera zamieszczono ten wpis. Początkowo mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że wysyłał gdzieś zdjęcie silnika. Dopiero później przyznał się, że to on jest autorem tego wpisu i to on opublikował fotografię - przekazał podkom. Rafał Biczysko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Okazało się, że informacje o uszkodzonym silniku zamieścił 27-letni pracownik obsługi lotniska. Alarm okazał się fałszywy. Maszynę sprawdzono, pasażerom nie groziło żadne niebezpieczeństwo.
- Mężczyzna pracował w firmie zewnętrznej, która świadczy usługi dla lotniska. Tłumaczył, że to był głupi żart - dodaje Rafał Biczysko.
Mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora. Przedstawiono mu zarzut związany z wprowadzeniem w błąd i spowodowaniem niepotrzebnych czynności służb ratunkowych.
Grozi mu za to kara 8 lat więzienia.
Po przesłuchaniu, prokurator zastosował wobec 27-latka policyjny dozór. Mężczyzna - do czasu rozprawy - ma także zakaz podejmowania pracy na swoim stanowisku.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?