- Początkowo zamierzałem zrobić ją ceramiczną, ale wtedy byłaby mniej trwała. Dlatego postawiłem na żelbet - wyjaśnia Plackowski. Ostatecznie konstrukcja zaważy około 30-40 kg, a rozmiarem dorówna oryginałowi. Dzięki użytym materiałom będzie też mniej atrakcyjnym łupem dla złodziei.
Rzeźba, którą skradli około dwóch miesięcy wandale, wykonana była z mosiądzu. Zabytkowy oryginał, który zginął wcześniej w równie tajemniczych okolicznościach, wykuto w brązie. Warto wspomnieć, że historia posągu lwa sięga lat 70. XIX wieku. Pomnikowa obudowa miała upamiętniać powstanie związku trzech cesarzy. Krążyły nawet legendy, że w maju 1873 roku po spotkaniu w pałacu Schoenbrunn przedstawiciele monarchów Rosji, Austro-Węgier i Niemiec wznieśli na Słupnej toast wodą ze źródła, by uczcić zawarte przymierze. Wówczas schodziły się tu gra-nice ich państw. A lwią głowę, ulubiony motyw władców europejskich, kazano wykonać dla upamiętnienia tego wydarzenia.
- Pieniądze na materiały obiecało zapewnić miasto. Dobrze byłoby przy okazji odmalować barierki okalające źródełko - sugeruje dyrektor. Nowy posąg gotów będzie najwcześniej za trzy tygodnie.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?