Pogotowie ratunkowe się zmienia. Jednostkę przejmuje WPR
Pogotowie ratunkowe w Rybniku od dziś funkcjonuje nie jako jednostka podległa szpitalowi w Rybniku, a jako oddział Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Mieszkańców jednak uspokajami: zmiany nie mają wpłynąć na tempo udzielania pomocy.
- Karetki wyjadą, nie ma mowy o żadnych przerwach w systemie. Po prostu umowy z lekarzami i ratownikami od teraz podpisywać będzie WPR, a nie szpital w Rybniku - zapewnia Jerzy Wiśniewski, rzecznik Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
Skąd to zamieszanie? Od wtorku mieszkańcy Rybnika, Świerklan dzwonić pod numer alarmowy 999 nie dodzwonią się do dyspozytora pogotowia ratunkowego, który stacjonuje w Rybniku, ale do sąsiedniego Jastrzębia-Zdroju. To właśnie w tym mieście powstaje regionalne centrum dowodzenia pogotowiem ratunkowym, które swoim zasięgiem obejmie nie tylko Rybnik i Jastrzębie, ale także Wodzisław, Żory, a nawet odległy Racibórz. Co te zmiany oznaczają dla mieszkańców regionu? Czy w rybnickim pogotowiu nie będzie już lekarzy? Pomysłodawcy zmian zapewniają, że bałaganu nie będzie.
- Obszar Rybnika obsługiwać będzie Zintegrowana Dyspozytornia Medyczna w Jastrzębiu Zdroju, dysponująca 18 ambulansami. Do dyspozycji mieszkańców będzie więc więcej lepszego sprzętu, a gdy dojdzie do tak zwanego masowego zdarzenia - również więcej ambulansów.
Dyspozytorzy pozostaną dotychczasowi. Miejsca stacjonowania ambulansów, lekarze i ratownicy także pozostaną ci sami - zapewnia Jerzy Wiśniewski. Po zmianach na wezwania rybniczan karetki wciąż wyjeżdżać będą z rybnickiego szpitala. Przejdą one jednak w struktury Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego. - WPR przejmuje trzy karetki pogotowia w Rybniku oraz jedną karetkę w Świerklanach - mówi Jerzy Wiśniewski.
Do tej pory kilkadziesiąt zgłoszeń dziennie odbierało w Rybniku dwóch dyspozytorów. W Jastrzębiu będzie ich pięciu na każdej zmianie. - Cała procedura może jedynie trwać troszkę dłużej, ze względu na fakt, iż dyspozytor będzie bardziej szczegółowo wypytywał o miejsce wezwania- mówi Wojciech Brachaczek, kierownik dyspozytorni w Jastrzębiu-Zdroju. Dyspozytorzy radzą mieszkańcom, by nie posługiwali się nazwami zwyczajowymi. - Bo Ligota czy centrum jest praktycznie w każdym mieście - mówią.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?