Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parki w Mysłowicach. Nie będzie nowych ławek i... jesiennych liści

Monika Chruścińska
Zdaniem Zosi Mikołajewskiej, ludzi do parku ściągnęłyby imprezy
Zdaniem Zosi Mikołajewskiej, ludzi do parku ściągnęłyby imprezy Monika Chruścińska
Zdemolowane ławki, walające się śmieci, miejscami niewykoszona trawa przesłaniająca widoki. Największa i najstarsza zielona oaza miasta, Park Zamkowy, nie zachęca do spacerów. Mimo to w ostatnie niedzielne popołudnie można było spotkać tu kilkoro przechadzających się z psami mieszkańców i dzieci organizujące sobie na własną rękę zabawę.

– Rok temu syn sąsiadki złamał sobie tu w ten sposób nogę – wskazuje Bogusława Cichoń na dwie kilkuletnie dziewczynki huśtające się na zawieszonej nad skarpą linie. – To niebezpieczna zabawa, ale w parku nie ma żadnego placu zabaw ani piaskownicy – żałuje.

Mysłowiczanka mieszka niedaleko, w jednej z kamienic na Piasku. Jakieś 5 minut drogi stąd. Przychodzi tu tylko czasami pospacerować z psem. – Park jest brudny, ławki są albo połamane albo nieczyste, nie mówiąc już o zalegających od ubiegłego roku liściach – wymienia Cichoń. Choć bowiem za oknem już wiosna, w parku panuje jeszcze jesień. – To odstręcza ludzi od tego miejsca. A pamiętam jeszcze, jak kilka lat temu władze miasta obiecywały nam, że park ogrodzą, zrobią place zabaw i skate park dla młodzieży. Wcześniej był tu jeszcze basen – wskazuje ręką w głąb parku pani Bogusława – dzieci latem chętnie się w nim pluskały – wspomina.

Najlepsze knajpki w Mysłowicach! Zagłosuj na swojego faworyta

Idąc dalej w głąb parku rzucają się w oczy wysokie trawy i błotne ścieżki zamiast alejek. Niedaleko muszli koncertowej ze swoimi psami bawi się Zofia Mikołajewska. Do parku dojeżdża z Bończyka. – Okolica jest piękna, dużo tu drzew i zieleni, ale niestety ktoś regularnie zapomina o sprzątaniu – rozkłada ręce. Żałuje też, że nikt nie dba o to, by posadzić tu kolorowe kwiaty i nic nie dzieje się w tutejszej muszli koncertowej. – Stoi i tylko cegły się z niej sypią. A wystarczyłoby kilka koncertów i biesiad, a do parku ściągnęłyby tłumy – proponuje mieszkanka.

Jak radzą mysłowiczanie, lepiej też nie wchodzić do parku o zmroku. Wieczorami na ławkach zasiadają amatorzy win z dolnej półki, którzy po degustacji napojów bywają głośni i agresywni. W parku dochodzi też czasem do kradzieży i pobić, a rozległy teren uniemożliwia jego efektowne patrolowanie.

Jak sprawdziliśmy, wyglądający zmian na lepsze w Parku Zamkowym, będą rozczarowani. Miasto zapowiedziało już, że ze względu na złą sytuację finansową, nie zamierza inwestować w zieloną oazę mysłowiczan. – W budżecie obecnie nie ma zabezpieczonych pieniędzy na remont alejek, zakup nowych ławek czy budowę placów zabaw – tłumaczy rzecznik magistratu, Wojciech Król. Jedynie katowicka uczelnia "Gallus" planuje rozpocząć tu w tym roku odbudowę zameczku Mieroszewskich.

Będą prowadzone też prace porządkowe – zbieranie śmieci i koszenie traw, grabienie liści. – W prace włączył się już Areszt Śledczy w Mysłowicach. Osoby skazane kierowane są do prac porządkowych w parku – mówi Król.

Wybieramy najgorszą linię autobusową w Mysłowicach. Narzekasz na autobus? Podziel się wrażeniami

Jak zapowiada miasto, posprzątane zostaną także pozostałe parki – na ulicach Brzezińskiej, Mielęckiego, Mickiewicza przy Urzędzie Skarbowym, Załuskiego koło kościoła, Dzierżonia, łącznik Kwiatowej-Szopena oraz zieleń przy Kawy nad Przemszą. Na prace porządkowe miasto przeznaczy 35 tys. zł.

Jak według Was powinny być zagospodarowane mysłowickie parki? Podobają się Wam? Skomentuj! Weź udział w sondzie!

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto