Orszak Trzech Króli [2015] w Mysłowicach: Kacper, Melchior i Baltazar z darami, w asyście pastuszków, aniołów, wielbłądów i innych przebierańców nucących kolędy, przejdą paradnie ulicami miasta. Będą, jak w biblijnych scenach, szukać nowo narodzonego Jezusa, a znajdą go dopiero na Rynku.
Tradycja organizowania Orszaków Trzech Króli wywodzi się z Hiszpanii, a od czterech lat (gdy 6 stycznia znów jest w Polsce dniem wolnym od pracy) przyjęła się także w naszych miastach.
Rok temu w Mysłowicach jako pierwsi z własnym orszakiem wyszli na ulice Brzęczkowic kolędnicy ze Szkoły Podstawowej nr 13 [Zobacz więcej TUTAJ]. We wtorek kolędować będą już mieszkańcy wszystkich dzielnic. A królowie, zamiast iść razem, poprowadzą mysłowiczan z trzech różnych stron miasta - ulicy Sosnowieckiej na Piasku, placu przy dawnym sklepie "Albert" w śródmieściu i spod kościoła Matki Bożej Bolesnej w Brzęczkowicach.
- Podział ten nie jest przypadkowy, ale bezpośrednio nawiązuje do historii. W okresie rozbiorowym w Mysłowicach stykały się granice trzech cesarstw - przypomina Barbara Sroka, współorganizatorka orszaku w mieście. - Mysłowiczanie o tym pamiętają. Wplatając jednak ten element w koncepcję naszego orszaku chcieliśmy przypomnieć o tym także pozostałym mieszkańcom regionu i Polski - dopowiada Urszula Jamrozy, kolejna współorganizatorka.
Wszystkie mysłowickie orszaki pod wodzą króli ubranych kolejno w trzy różne kolory - niebieski, czerwony i zielony - wyruszą o godz. 13, aby godzinę później spotkać się na Rynku. Tutaj odbędzie się wspólne śpiewanie kolęd. - Mam nadzieję, że impreza wpiszę się już na stałe do kalendarza wydarzeń w naszym mieście miasta - podkreśla pani Urszula.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?