Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najpopularniejsza aleja spacerowa Śląska

(kpb)
Promenada powstała w połowie XIX wieku, gdy linia kolejowa biegnąca z Wrocławia do Mysłowic została przedłużona do Słupnej. Powstał nasyp kolejowy, a droga łącząca centrum miasta ze Słupną została podzielona.

Promenada powstała w połowie XIX wieku, gdy linia kolejowa biegnąca z Wrocławia do Mysłowic została przedłużona do Słupnej. Powstał nasyp kolejowy, a droga łącząca centrum miasta ze Słupną została podzielona. Promenada stała się piękna, gdy wielką atrakcją turystyczną stał się Trójkąt Trzech Cesarzy.

- Członkowie działającego w Mysłowicach Towarzystwa Upiększania Miasta działali głownie na rzecz Trójkąta. Z ich inicjatywy Promenadę obsadzono drzewami, wytyczono mniejsze alejki - opowiada, zajmujący się historią naszego miasta, Dariusz Falecki.

Przy Promenadzie, która wiodła wprost do Trójkąta, jak również do wybudowanej na wzniesieniu przed Brzęczkowicami wieży Bismarcka, ustawiono maszt z pruską flagą. W 1895 roku powstała przy niej pierwsza restauracja. W sumie, w różnych okresach było ich cztery (dwie na Trójkącie). Prawdziwy turystyczny boom trwał w latach 1900-1914. Historycy szacują, że tygodniowo przez Promenadę przechodziło ok. 8 tys. osób. Przyjeżdżali głównie z Wrocławia i Berlina, ale również z Francji, Szwajcarii, Belgii i Holandii. Świadczą o tym wysyłane znad Trójkąta pocztówki.

- Promenada tętniła życiem. Turyści z Niemiec od Gliwic widzieli tylko huty i kopalnie. Pewno myśleli, że Śląsk to nieciekawe miejsce. Gdy pociąg minął kopalnię Mysłowice, zaczynała się oaza zieleni i spokoju nad samą granicą państw - uważa Dariusz Falecki.

A dzisiaj? To wciąż jedna z bardziej ulubionych tras spacerowych mysłowiczan. Aleksandra Maligłówka i Przemysław Wyrwa często wybierają ją jako cel swojej przechadzki.

- Jest dosyć spokojnie. A w Mysłowicach nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie można spacerować. W Chorzowie jest park, w naszym mieście praktycznie tylko Promenada - mówią.

Podobnie uważają inni spotkani tam mysłowiczanie.

- Warto czasem zamiast z Brzęczkowi do centrum miasta jechać autobusem, przespacerować się Promenadą - uważają Maligłówka i Wyrwa.

Zapomniane legendy o źródełku i głowie lwa

Źródełko przy Promenadzie, niegdyś bardzo uczęszczane, ma swoją legendę. Lwia głowa, z której paszczy leje się źródlana woda, była wykonana w brązie. Historia tego miejsca sięga lat 70. XIX wieku.

Pomnikowa obudowa miała upamiętniać powstanie związku trzech cesarzy na spotkaniu w pałacu Schoenbrunn 15 maja 1873 roku. Na Słupnej schodziły się granice ich państw. Zdarzenie postanowiono upamiętnić, jednocześnie przyozdabiając promenadę. Lwia głowa ma być symbolem cesarzy, którzy sami siebie uważali za lwy Europy.

Jest też inna wersja legendy. - Po spotkaniu w Schoenbrunn na Słupnej mieli się spotkać nieznani bliżej przedstawiciele monarchów by uczcić przymierze uroczystym toastem - opowiada dr Helena Witecka, wicedyrektorka Centralnego Muzeum Pożarnictwa. Dworzanie podobno zapomnieli wina, więc toast trzeba było wznieść co prawda złotymi pucharami, ale czystą źródlaną wodą. Potem na miejscu ustawiono pomnik z lwią głową. Ta wersja legendy jest popularna, ale najmniej prawdopodobna.

Z pomnika zniknęła też oryginalna lwia głowa z brązu. Zastąpiono ją cementową repliką. (kpb)

O atrakcjach promenady mówi Zbigniew Orłowski, prezes mysłowickiego oddziału PTTK

Na pewno ciekawy jest budynek dawnej stacji emigracyjnej zaraz na początku Promenady. Przed I wojną światową było to największy suchy port lądowy pasażerski. Potem po lewej stronie jest pomnik upamiętniający obóz dla więźniów politycznych z czasów II wojny, wykorzystywany również później. Można tam dostrzec również budkę wartowniczą. Gdy zejdziemy schodami możemy dostrzec po lewej stronie będący pomnikiem przyrody dąb. Warto zajrzeć na boisko Lechii, jednego z najstarszych klubów w Polsce, apotem zerknąć na zniszczone źródełko. Dalej po lewej stronie można obejrzeć bramę wjazdową do dworku Sułkowskich, a po prawej, na skarbie potężny buk, również pomnik przyrody.

Promenada w zasadzie kończy się przy ul Portowej, która swą nazwę wzięła od funkcjonującego tam portu rzecznego nad Przemszą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto