Mysłowice: dotacje dla bezrobotnych. Są jeszcze pieniądze na otwarcie biznesu. Grunt to dobry pomysł

Mysłowice: dotacje dla bezrobotnych Statystyki PUP wykazują, że nie wszystkim się to udaje. Dłużej niż rok na rynku utrzymuje się 86 proc. przedsiębiorstw, które otrzymały dotacje.

Po dotację na własny biznes w Mysłowicach może sięgnąć każdy zarejestrowany w PUP bezrobotny, który ma żyłkę do interesów i pomysł na rozkręcenie własnej firmy na lokalnym rynku.

Na jakie branże stawiają mysłowiczanie? - Przyszli przedsiębiorcy najczęściej ubiegają się o środki na rozpoczęcie działalności w zakresie usług budowlanych, mechaniki samochodowej, salonów kosmetyczno-fryzjerskich, fotograficznych, prawniczych, rachunkowo-księgowych i handlowych - wymienia Bożena Bartnicka, dyrektorka PUP w Mysłowicach.

Zdarzają się jednak i bardziej kreatywni. Część z nich wiąże swoją działalność ze swoim zawodem, a część z pasją. Tak na przykład powstał pub z grami komputerowymi "Cybermachina". Tutaj klient nie tylko napije się drinka, ale może też zagrać na jednej z konsol, wypożyczyć ulubioną grę planszową czy ciekawy komiks. Był też pan, który zdecydował się otworzyć bar tlenowy i mysłowiczanin, który postawił na Extreme Bar, firmę organizującą obsługę barową z barmańskimi pokazami. Ktoś inny znowu założył szkołę gry w tenisa.

- Tak naprawdę każdy pomysł jest dobry, wszystko zależy od dobrze złożonych dokumentów - ocenia Paulina Cius z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach.

Mirosław Lysko z Brzęczkowic też postanowił być oryginalny. Wziął dotację na zakup heksakoptera (pojazd latający pionowego startu o 6 śmigłach i osi prostopadłej do ziemi) i teraz robi nim zdjęcia i kręci filmy z lotu ptaka. - Wszystko odbywa się na zasadzie współpracy z innymi firmami przy produkcji filmów czy sesji plenerowych młodych par - wyjaśnia Lysko.

Na brak zleceń nie narzeka, choć prowadzi swoją działalność dopiero od sierpnia. - Firm dysponujących takim sprzętem jest w Polsce 3-4, a kontakty już miałem, bo wcześniej pracowałem w branży - tłumaczy.

Nie obyło się jednak bez wkładu własnego. - Pieniądze z dotacji starczyły właściwie tylko na platformę latającą, do tego potrzebne były jeszcze kamery i aparat. Firma, którą prowadzę, zajmuje się też organizowaniem eventów, musiałem więc zainwestować także w scenę, sprzęt nagłaśniający, oświetlenie - wymienia. Co poradziłby przyszłym przedsiębiorcom? - Warto wybrać sobie taką działalność, która wynika z naszych pasji i zainteresowań. Tylko wtedy będziemy wiedzieć, jak utrzymać się na rynku - przekonuje.

Na dotacje dla bezrobotnych mysłowicki urząd pracy miał w tym roku przeznaczone 1 mln 100 tys. zł. Wszyscy bezrobotni otrzymywali po 20 tys. zł. Rekordowym rokiem był 2010. Wtedy PUP przyznał 62 dotacje łącznie na 1,2 mln zł.

Do sierpnia dotacje otrzymało w sumie 33 mysłowiczan, w tym 13 kobiet. Do rozdania ciągle pozostało ponad 440 tys. zł, na które szansę załapać się ma kolejnych 22 nowych przedsiębiorców. PUP w Mysłowicach prowadzi nabór wniosków od 10 do 20 każdego miesiąca w godz. 8-13 w pok. nr 1. - Istnieje też możliwość skorzystania z pomocy w wypełnianiu wniosku po uprzednim ustaleniu terminu - przypomina Bartnicka.

Kiedy wniosek przejdzie pozytywnie ocenę komisji, jest spotkanie z doradcą zawodowym, który sprawdza, czy zostały złożone wszystkie potrzebne dokumenty.