Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wołosz, dyrektor Szpitala nr 2 w Mysłowicach: Konkurs NFZ to szansa m.in. dla okulistyki

Monika Chruścińska-Dragan, fot. arc.
Mariusz Wołosz, dyrektor Szpitala nr 2 w Mysłowicach: Lecznica szykuje się do nowego konkursu NFZ. To szansa dla okulistyki i ortopedii.
Mariusz Wołosz, dyrektor Szpitala nr 2 w Mysłowicach: Lecznica szykuje się do nowego konkursu NFZ. To szansa dla okulistyki i ortopedii. fot. arc. prywatne/itvm.pl
Mariusz Wołosz, dyrektor Szpitala nr 2 w Mysłowicach: Komisja konkursowa wybrała kandydaturę Mariusz Wołosza na stanowisko szefa Szpitala nr 2. Nam nowy dyrektor opowiada o planach lecznicy, nowym kontraktowaniu i ostatnich kontrolach NFZ.

Mariusz Wołosz, dyrektor Szpitala nr 2 w Mysłowicach: opowiada nam o planach lecznicy na najbliższy rok, nowym kontraktowaniu i ostatnich kontrolach NFZ.
Jakie są pana plany wobec placówki na nadchodzący rok?
Mariusz Wołosz: Obecnie kwestią być albo nie być dla szpitala jest perfekcyjne przygotowanie się - w miarę naszych możliwości kadrowych i infrastrukturalnych - do wrześniowego konkursu ofert na leczenie szpitalne. Wprowadzamy postanowienia pokontrolne. Robimy wszystko, aby zwiększyć naszą bazę sprzętową i ofertę zabiegów, aby uzyskać więcej punktów, które będą brane pod uwagę podczas nowego kontraktowania. Sprzęt i zabiegi, które jeszcze podczas poprzedniego konkursu były dodatkowo punktowane dziś tak naprawdę są już standardem.

O jakim sprzęcie i jakich nowych zabiegach mówimy?
Mariusz Wołosz: Zespół lekarzy szpitala analizuje usługi, które moglibyśmy jeszcze wykonywać, a jeszcze tego nie robimy - jakiego sprzętu wymagają i czy posiadanie takiego sprzętu będzie dodatkowo punktowane przez NFZ. Nie chciałbym podawać konkretnych zabiegów czy planowanych zakupów sprzętowych dopóki nie zostaną one ostatecznie zatwierdzone przez lekarzy. Na pewno będziemy starać się o uzyskanie większego kontraktu i poszerzenia usług na oddziałach okulistyki i ortopedii. Aczkolwiek będziemy zadowoleni, jeśli uda się utrzymać kontrakt na takim poziomie, jaki mamy teraz. Obecnie wynosi on łącznie ok. 13 mln 850 tys. zł i przy corocznym wsparciu szpitala ze strony gminy pozwoli nam utrzymać się. Jeśli będzie niższy, miasto może mieć już problem z uzupełnianiem brakujących kwot.

Będą kontynuowane remonty?
Mariusz Wołosz: Jest gotowy projekt kapitalnego remontu budynku A szpitala, obejmujący m.in. przebudowę laboratorium, nowe usytuowanie sal, ale w budżecie miasta nie ma obecnie zabezpieczonych na ten cel pieniędzy. Będziemy o nie wnioskować, jak tylko pojawią się stosowne programy unijne. Ponadto kontynuujemy cały czas modernizację ciągów komunikacyjnych i portierni w związku z ograniczeniem włamań do szpitala. Zmodernizowany zostanie sam wjazd na teren lecznicy. Szlaban zostanie wyposażony w specjalny parawan, aby nie można było go obejść ani pod nim przejść, a dla pieszych wyznaczona będzie jedna ścieżka, przez portiernię.

Co z planami pana poprzedniczki co do utworzenia w szpitalu oddziału kardiologii ze stanowiskami intensywnej opieki przedmedycznej (OIOM)?
Mariusz Wołosz: Różne tego typu pomysły były rozważane, ale nie przystają one do możliwości tego szpitala. Nie mamy specjalistów, ani pieniędzy na wysokospecjalizowany sprzęt, którego wymagają takie oddziały.

W ubiegłym roku pracownicy Izby Przyjęć wypisywali dokumentację pacjentów w sposób wadliwy i szpital stracił ok. 300 tys. złotych z NFZ. Jak do tego doszło?
Mariusz Wołosz: Sprawa dotyczy okresu od stycznia do czerwca 2013 roku. Osoby, które wypełniały w stosownym programie komputerowym dokumentację, oznaczyły część pacjentów z Polski jako pacjentów z zagranicy, z krajów Unii Europejskiej. Takich pacjentów też przyjmujemy, komputer więc nie miał możliwości wykrycia błędów. Dopiero w ujęciu statystycznym straciliśmy w ten sposób ok. 270 tys. zł z NFZ. Zawinił czynnik ludzki. Pracownicy odpowiedzialni za to są chronieni przez związki zawodowe i procedury wymierzenia kary przewidzianej Kodeksem pracy są dłuższe. Aktualnie czekamy na opinię związków.

Jest szansa odzyskać z NFZ utracone pieniądze?
Mariusz Wołosz: Konsultujemy analizę prawną, czy nie wystąpić w tej sprawie do sądu.

Mówił pan o wprowadzaniu postanowień pokontrolnych? Jak wypadają kontrole w szpitalu?
Mariusz Wołosz: W ostatnim czasie mieliśmy trzy kontrole z NFZ i wszystkie zakończyły się nałożeniem kar na szpital. Głównie z powodu wstrzymania od lipca do października minionego roku przyjęć w szpitalu. Umowy zawarte z NFZ zobowiązują szpital m.in. do wykonywania świadczeń. Wszystkie wytknięte nam nieprawidłowości są naprawiane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto