Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Górnicy ujrzeli szansę na odzyskanie deputatu

Piotr Kanikowski
Piotr Krzyżanowski
Prezes KGHM Herbert Wirth zapowiadał niedawno możliwość zmiany układu zbiorowego pracy. U emerytów z Przedsiębiorstwa Robót Górniczych Lubin zrodziła się myśl, że przy tej okazji spółka mogłaby naprawić rażącą niesprawiedliwość, której padli ofiarą.

Od połączenia PRG z Przedsiębiorstwem Budowy Kopalń PeBeKa w 1997 roku nie dostają bowiem ekwiwalentu za 2,5 tony węgla. Potem Sejm przez niedopatrzenie posłów z regionu legnickiego nie umieścił ich w wykazie zlikwidowanych przedsiębiorstw górniczych, którym te pieniądze wypłaca ZUS. Wbrew konstytucyjnej zasadzie równości wszystkich obywateli wobec prawa, do dzisiaj są traktowani inaczej niż np. byli pracownicy przedsiębiorstw górniczych z regionu wałbrzyskiego, którzy dostają ekwiwalent.

- Bezskutecznie próbowaliśmy zainteresować problemem naszych posłów - mówi Lucjan Studzienny z Lubina, były sztygar z PRG. - Poseł Wojnarowski nas zbył. Poseł Zbrzyzny poddał się po złożeniu interpelacji w Sejmie.

Takich, jak Studzienny, żyje jeszcze kilkuset. Miotają się, składają do sądów pozwy o przywrócenie przywileju, piszą odwołania.

Do tej pory bezskutecznie. Ale wierzą, że ostatecznie wygrają, bo przecież od górników z Bytomia różni ich tylko miejsce pracy. A konstytucja jest po ich stronie.
Lucjan Studzienny aż podskoczył, gdy kilka dni temu usłyszał, że w KGHM będzie referendum w sprawie wykupu deputatu węglowego przez spółkę, a jego konsekwencją może być stosowna zmiana zapisów w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy.

- Skoro układ ma być zmieniany, może bez uciekania się do sądów i bez długotrwałych procesów uda się naprawić trwającą 14 lat niesprawiedliwość - przekonuje Lucjan Studzienny. Jego zdaniem, żeby dopisać byłych pracowników RPG Lubin do ZUZP, wystarczyłaby tylko dobra wola stron układu, tzn. zarządu KGHM i związków zawodowych.

Komitet Poszkodowanych Górników PRG Lubin przy KGHM wysłał kilka dni temu pismo do Herberta Wirtha. "Zwracamy się z prośbą do Pana Prezesa o przywrócenie nam naszego przywileju górniczego, jakim jest deputat węglowy" - piszą byli pracownicy PRG.

Emeryci liczą na ok. 15 tys. zł wyrównania za ostatnie 14 lat. Oraz na drugie tyle jednorazowej zapłaty za zrzeczenie się swych praw do przywileju w przyszłości. Na razie wciąż czekają na odpowiedź prezesa Herberta Wirtha.

Zobacz też: Gigantyczna kradzież w kopalni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto