Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karetka dla pogotowia w Lubinie

Ewa Chojna
Karetka dla pogotowia w Lubinie
Karetka dla pogotowia w Lubinie Ewa Chojna
Karetka dla pogotowia w Lubinie. Dokładnie 350 tysięcy złotych kosztowała nowa karetka kupiona przez Pogotowie Ratunkowe w Legnicy. Supernowoczesny pojazd będzie ratował poszkodowanych z terenu powiatu lubińskiego.

Karetka dla pogotowia w Lubinie

– To najnowszej klasy ambulans. To auto było budowane jako karetka. Nie jest to przerabiany samochód transportowy. Dla nas ma to duże znaczenie – powiedział nam Andrzej Hap, dyrektor legnickiego pogotowia.
Na wyposażeniu ambulansu znajdziemy między innymi specjalistyczne nosze, krzesełko transportowe, ssaki ręczne do odsysania dróg oddechowych poszkodowanych osób, CB radio, wideorejestratory oraz torby na butle tlenowe.

Dodatkowym sprzętem w karetce jest również autopuls.
– To urządzenie wspomagające ratowników medycznych bezpośrednio w akcjach reanimacyjnych – dodaje Andrzej Hap.

Autopuls to nowoczesnej generacji sprzęt. Przydaje się, kiedy np. rannego pacjenta, któremu ratownicy po masażu serca przywrócili funkcje życiowe, trzeba przetransportować do szpitala. Poszkodowany jest zapinany na noszach, wieziony karetką, a potem przenoszony na oddział. Jak zaznaczają ratownicy, bardzo często w trakcie transportu serce pacjenta znów przestaje bić. – Autopuls można zsynchronizować z nowoczesnej klasy defibrylatorem – powiedział nam Daniel Aleksandrowicz, ratownik medyczny i kierowca karetki. – Kiedy transportujemy pacjenta, nie musimy się już zatrzymywać w momencie, gdy następuje zatrzymanie akcji serca. Defibrylator to wykrywa i przesyła sygnał do autopulsa. Wtedy urządzenie samo podejmuje akcję reanimacyjną, a ratownicy mają wolne ręce.

Autopuls kosztował 50 tysięcy złotych i został zakupiony dla pogotowia przez starostwo powiatowe, tak jak dodatkowy sprzęt do karetki.

Ratownik z Lubina przyznaje również, że nowa karetka to ogromny komfort nie tylko dla pacjentów, ale również samych lekarzy i kierowcy.

– Jest ogromna różnica między tym, na czym dotychczas pracowaliśmy, a tym, co mamy teraz – powiedział nam Daniel Aleksandrowicz. – To przede wszystkim komfort jazdy, ponieważ wnętrze karetki jest wygłuszone. Jazda na sygnałach starszym autem przyprawiała o ból głowy, teraz jest cicho, nie cierpi na tym przede wszystkim pacjent.

Aktualnie legnickie pogotowie ma na swoim stanie 20 karetek, z czego cztery obsługują Lubin i okoliczne miejscowości. Pojazdy należące do taboru nie służą dłużej niż pięć lat.
– Przyjęliśmy takie założenie, by nasze pojazdy nie były starsze niż pięć lat i to się na razie udaje – dodaje Andrzej Hap.

Karetka dla pogotowia w Lubinie

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto