Izabela Sobota z Mysłowic w X Factor: - Początkowo chciałam zaśpiewać coś innego, ale do "Caruso" przekonał mnie mój chłopak - opowiada Iza. - Komercyjną piosenką nie przekazałabym tylu emocji. A tak, śpiewając, myślałam o tacie. Ten utwór to kwintesencja mojej miłości do niego - mówi.
Jej udział w castingu to też zasługa Dawida. Iza, jak mówi, nigdy nie śpiewała profesjonalnie. Pierwszej piosenki nauczyła ją babcia. - Miałam dwa latka i było to "Nie płacz dziecino" - wspomina. W krasowskiej podstawówce zawsze była ozdobą szkolnych akademii i przeglądów muzycznych. W liceum na ogólnopolski konkurs piosenki francuskiej "Chantons a Wrocław" pojechała jako amatorka, a wróciła z drugą nagrodą w kategorii profesjonalistów. Bo jury uznało, że prezentuje zbyt wysoki poziom. Potem były już nieudane egzaminy do szkoły teatralnej, nietrafione w gusta jury piosenki na castingach do rozmaitych talent show, praca z niepełnosprawnymi dziećmi i gra w zespole.
- Ćwiczyliśmy kilka lat i nie udało nam się zagrać ani jednego koncertu. Zwróciłam się więc w stronę teatru i aktorstwa, skończyłam Policealną Szkołę Aktorską "Art.Play", i dopiero niedawno reaktywowałam zespół - opowiada Sobota.
Po X Factorze znów uwierzyła w siebie, a dumni z takiej mysłowiczanki mieszkańcy prześcigają się w gratulacjach na Facebooku. - Nie spodziewałam się takiego odzewu, dopingu, tylu słów wsparcia. To sprawia, że jestem jeszcze bardziej dumna z tego, że jestem mysłowiczanką - cieszy się Iza. I przygotowuje się z zespołem do występu na Mistrzostwach Świata w Siatkówce Plażowej na Słupnej.
- Chciałabym jak najlepiej wykorzystać szansę, jaką daje mi program. Nawiązałam współpracę ze studentem Akademii Muzycznej i tworzymy razem program autorski z pogranicza muzyki electro. Razem z zespołem chcemy wydać singiel. Na razie jednak wszystko jest jeszcze w fazie roboczej. Nie mamy nawet nazwy - mówi.
Marzy o tym, żeby w przyszłości móc zarabiać na życie sztuką. Jak nie na scenie, to prowadząc zajęcia artystyczne z niepełnosprawnymi. A prywatnie? - Prywatnie jestem uśmiechnięta, wrażliwa i szybko się wzruszam - mówi. Cieszy się z tego, jakim jest człowiekiem, uwielbia jazz i piosenkę aktorską. 25 kwietnia kończy 25 lat i chciałaby sprawdzić się w roli matki. Bo właśnie spodziewa się dziecka.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?