18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Street Workout Park w Mysłowicach? Młodzi mysłowiczanie chcą ćwiczyć, jak starożytni Spartanie

Monika Chruścińska-Dragan
Street Workout Park w Mysłowicach: Drabinki i drążki. Z pozoru wyglądają jak plac zabaw. Ale to co wyczyniają na nich ich użytkownicy z bujaniem na huśtawce maluchów niewiele ma wspólnego. Podciągają się, wyginają w rozmaite figury, stają na rękach niczym gimnastycy. Tak popołudnia spędzają młodzi na Bulwarze Franciszka Grotowskiego w Lublińcu. A wkrótce być może takie ewolucje będziemy mogli oglądać i w Mysłowicach. Bo i u nas znalazła się grupa zapaleńców street workoutu.

Street Workout Park w Mysłowicach: Pierwszy był Maciej Urbanke. Kolega ze studiów pokazał mu filmik w internecie z otwarcia parku do street workoutu w Lublińcu. Pomyślał, że byłoby świetnie, gdyby podobny powstał w Mysłowicach. Pomysł podchwycił Damian Węda i założyli fanpage "Street Workout Mysłowice" na Facebooku, który dziś skupia już ponad 700 osób. - To pokazuje, że w mieście jest więcej osób zainteresowanych tego typu ćwiczeniami - zaznacza Urbanke.

Już starożytni Spartanie wykorzystywali masę własnego ciała w treningach przed bitwami. Dziś uliczny trening to popularny miejski sport w Rosji, USA i na Ukrainie. Ludzie wykorzystują miejską zabudowę, parki, skwery, drabinki na placach zabaw do klasycznych ćwiczeń gimnastycznych. Sami się organizują, nie potrzebują klubów i instruktorów. Rozciągają się, robią pompki, aż w końcu chwytają drążki i... lewitują. Podnoszą się, opuszczają, obracają wokół własnej osi. - Jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia - przekonuje Urbanke.

Razem z Damianem sportem interesują się na co dzień. Ćwiczą na siłowniach, a street workout to ich zdaniem doskonała alternatywa do trenowania w klubach. - Street workout park byłby pretekstem do wymiany doświadczeń, wzajemnej mobilizacji, idealnym miejscem na trening dla tych, którzy nie mają warunków, by ćwiczyć w domu, a na siłownię chodzić nie mogą lub nie chcą - wyjaśnia Maciej.

Jak oszacowali młodzi mysłowiczanie, zagospodarowanie terenu pod park, kupno i montaż instalacji do ćwiczeń to koszt ok. 25 tys. zł. Na razie postawili sobie za cel wypromować swoją inicjatywę. Prywatna firma wydrukowała im plakaty promujące utworzenie parku. Nagrali też film, jak ćwiczą, szukają sponsorów wśród lokalnych firm, są już nawet po pierwszych rozmowach z radnymi i prezydentem, a w środę mieli spotkać się jeszcze z dyrektorem MOSiR-u.

- Na spotkaniu z prezydentem i radnymi usłyszeliśmy, że jest szansa na przeniesienie części pieniędzy z siłowni pod chmurką na budowę parku jeszcze w tym roku - cieszy się Urbanke.

Młodzi do pomysłu przekonali już też radnego Wiesława Tomanka. - Najlepszym miejscem na taki park byłby Bończyk. Współgrałby z siłownią na powietrzu, która stanąć ma tu tego lata. Oba obiekty monitoro-wałyby kamery zamontowane na hali MOSiR, aby nikt nie zniszczył urządzeń - proponuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto