Cmentarz żydowski w Mysłowicach O tym, że cmentarz żydowski przy ulicy Stawowej zmienił się w zarośnięte, dzikie wysypisko i miejsce libacji okolicznych rzezimieszków, pisaliśmy jako pierwsi rok temu. Wszędzie leżały stare butelki i puszki, pod murem zalegały kopce starych liści, a nikt nie poczuwał się do odpowiedzialności posprzątania mogiły. W styczniu na stan kirkutu zwróciła uwagę też Małgorzata Płoszaj, badaczka judaików Śląska współpracująca z portalem "Wirtualny Sztetl". Rozesłała wtedy do mediów, urzędników i instytucji dramatyczne mejle z prośbą o interwencję.
- W międzyczasie odbyliśmy cztery spotkania - dwa na cmentarzu i dwa w Urzędzie Miasta - opowiada Wiesław Tomanek, radny klubu "Wspólnie dla Mysłowic, który zaangażował się w sprawę. Zapowiada też, że będzie wnioskował o zabezpieczenie pieniędzy na kirkut w przy-szłorocznym budżecie. Ma nadzieję, że jak miasto doprowadzi go do porządku, pieczę nad nim przejmie gmina żydowska lub jedna z żydowskich fundacji.
Cmentarz żydowski w Mysłowicach: 148 lat historii. Kirkut ma szansę stać się perełką miasta?
Społecznicy - Darek Strzoda i Bogusław Polak - sprzątają kirkut już blisko miesiąc. Wycinają chwasty, a Zakład Oczyszczania Miasta je odbiera. We wrześniu w pracę włączą się także więźniowie Aresztu Śledczego w My-słowicach i uczniowie szkół. Nadal bowiem zalegają tu śmieci. Potem społecznicy sporządzą plan kirkutu i będzie można odnowić nagrobki.
- Chcemy podnieść macewy i je oczyścić. Tak, aby dało się przeczytać napisy na tablicach. Być może też przetłumaczyć - wyjaśnia pan Bogusław. Na odrestaurowanie nekropolii daje sobie dwa lata. Właściciel warsztatu sąsiadującego z cmentarzem, Ireneusz Skwirowski, już zapowiedział, że zbuduje społecznikom podnośnik do macew i oczyści bramę.
Nad przebiegiem prac pieczę sprawuje Dariusz Walerjański, badacz historii Żydów na Górnym Śląsku. W trakcie spaceru po mysłowickim kirkucie znalazł nagrobki nawet z 1867 roku. Na wielu można odczytać jeszcze nazwiska.
Cmentarz przy Stawowej liczy 148 lat. To druga nekropolia żydowska w mieście. Po pierwszej - po drugiej stronie ulicy - nie ma już śladu. Społecznicy są przekonani, że na "nowym" cmentarzu pochowany został Loebel Danziger, jeden z założycieli kopalni "Mysłowice". - Szukamy jego nagrobku, jeśli nie znajdziemy, będzie oznaczać, że już wcześniej został zniszczony - mówi Polak.
Niewykluczone, że spoczywają tu też Max Weichmann, szef stacji emigracyjnej do Ameryki i Jacob Lustig, autor pierwszej monografii Mysłowic. - Ten cmentarz może okazać się prawdziwą perełką. Lekcją historii dla potomnych - podkreśla Darek Strzoda.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?