Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pałacyk myśliwski znów będzie ozdobą Parku Zamkowego. Ruszyła odbudowa zabytku

Monika Chruścińska
Tak będzie wyglądał odbudowany zameczek myśliwski Dworku Mieroszewskich.
Tak będzie wyglądał odbudowany zameczek myśliwski Dworku Mieroszewskich. ARC
Widzieliście koparki pracujące w Parku Zamkowym? To Wyższa Szkoła Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych "Gallus" w Katowicach rozpoczęła w końcu odbudowę XVIII-wiecznego zameczku myśliwskiego, byłego dworku Mieroszewskich. W końcu, bo mieszkańcy na rozpoczęcie prac czekali prawie dziewięć lat!

Jak Feniks z popiołów
Kiedy katowicka uczelnia kupiła stary pałacyk, ten nie nadawał się już do użytku. Rewaloryzację zgodną z konserwatorskimi wymogami uniemożliwiała całkowita erozja murów. Wojewódzki konserwator zabytków zgodził się więc na rozbiórkę obiektu, ale pod warunkiem, że szkoła odbuduje zameczek. O planach odbudowania przez uczelnię zrównanego z ziemią zabytku pisaliśmy już kilkakrotnie. Ostatni raz na początku minionego roku. Wtedy "Gallus" zapowiadał, że planuje rozpocząć roboty jeszcze latem. Pierwsze łopaty robotnicy wbili jednak dopiero w minionym tygodniu. Właśnie trwają tu prace przygotowawcze pod ławy fundamentowe i wykonanie podpiwniczenia pod budynek.

Nowy zameczek w 90 procentach odpowiadał będzie oryginalnej, historycznej budowli. Odtworzony zostanie na podstawie archiwalnych zdjęć i inwentaryzacji dokonanej przed rozbiórką. To znaczy, że proporcje i detale zostaną zachowane, ale nie obejdzie się bez zmian. Budynek będzie nieco większy. Pogłębione zostaną piwnice i dobudowany będzie wiatrołap. Nieco inaczej mają wyglądać też okna i pokrycie dachu. Wszystkie zmiany zostały już jednak zaakceptowane przez konserwatora zabytków.

Od budynku dla służby do ośrodka naukowego
Zameczek był jedną z oficyn właściwego dworu. Służył jako kuchnia lub pokoje dla służby rodziny Mieroszewskich. Później został sprzedany rodzinie Winklerów, a w międzywojniu wydzierżawiony przez miasto i zagospodarowany na kawiarnię. W1945 roku rozlokował się tu szpital wojskowy Armii Czerwonej, a w PRL-u funkcjonował żłobek.

Teraz w założeniu uczelni pałacyk ma być jej zamiejscową siedzibą z nowoczesnym ośrodkiem szkoleniowo-konferencyjnym. Jak długo potrwają prace? To zależy od sytuacji finansowej "Gallusa". - Budowa realizowana jest ze środków własnych uczelni i prace będą postępowały zgodnie z naszymi możliwościami finansowymi - zaznacza Marek Szczyrba, dyrektor Biura Zarządzania Zasobami "Gallusa". - Cały czas trwają starania o pozyskanie dofinansowania ze źródeł unijnych lub funduszy na odbudowę zabytków - zapewnia Szczyrba.
Nie wykluczone też, że robotom ziemnym towarzyszyć będą znaleziska archeologiczne, które również mogą wpłynąć na tempo odbudowy. - Wszelkie prace ziemne muszą być prowadzone pod nadzorem archeologicznym - wyjaśnia dyrektor.

A co z resztą parku?
Odbudowa pałacyku zbiegnie się z planowaną przez miasto rewitalizacją części parku. Do przyszłego roku mają powstać tu nowe alejki, ławki, trawniki z rabatkami i oświetlenie. Bez szans na remont są zaś niszczejące tu zabudowania gospodarcze starego dworku. Odkąd wyprowadził się stąd sanepid, miasto nie ma pomysłu ani pieniędzy na obiekt.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto