Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworzec, który stał się teatrem. Żelazny w Piotrowicach działa już trzeci rok ZDJĘCIA

Justyna Przybytek
W dawnym dworcu w Piotrowicach działa Teatr Żelazny
W dawnym dworcu w Piotrowicach działa Teatr Żelazny LOTA
Budynek dworca w Piotrowicach, powstał w 1912 roku. Funkcje dworcowe pełnił do 2006 roku. W kolejnych latach opuszczony, zaniedbany, popadał w coraz większą ruinę. W końcu dworzec miał zostać wyburzony. Stało się inaczej i dziś z powodzeniem działa tu Teatr Żelazny. Jego twórcy stary dworzec nie tylko wyremontowali, ale i stworzyli tu jedną z najciekawszych scen w regionie.

W Katowicach dworców jest kilka. Ten w Ligocie został odnowiony, ten w centrum - wybudowany od nowa. Większość jednak popada w ruinę, w końcu znika z przestrzeni miasta. Podobny los miał spotkać budynek dworca w Piotrowicach, który również został skazany na wyburzenie. Stało się inaczej za sprawą Stowarzyszenia Teatr Żelazny.

Stowarzyszenie zostało założone z inicjatywy aktora i producenta teatralnego - Piotra Wiśniewskiego. Od 2014 roku Teatr Żelazny działa w Piotrowicach, wcześniej miał swoją siedzibę na dworcu w Ligocie, gdzie powstała Przestrzeń Twórcza Stacja Ligota i Teatr Żelazny. Jednak ligocką stację przeznaczono do modernizacji, więc teatr musiał się wyprowadzić. Tak trafił do Piotrowic.

Teatr w dawnym dworcu w Piotrowicach. Zobaczcie to miejsce w kamerze 360 WIDEO

Adaptacja dworca na potrzeby teatru, jak przyznaje Wiśniewski nie była łatwa. Budynek powstał w 1912 roku i jako dworzec funkcjonował do 2006 roku. Gdy opustoszał, był regularnie rozkradany, z czasem zamienił się w wysypisko śmieci.

- Nie było tu żadnego pomieszczenia, w którym można by stworzyć salę teatralną. Musieliśmy wykonać generalną przebudowę wnętrz, wyburzyć wszystkie ścianki, ściany działowe, nośne, instalacje. Zresztą budynek był tak zdewastowany, że trzeba było zacząć od podstaw, naprawy dachu, odwodnień, instalacji wodnych, grzewczych, czy kanalizacyjnych. Tu nie było nic - wspomina.

W budynku, choć teatr działa, a spektakle odbywają się regularnie, wciąż remontowane są kolejne pomieszczenia. Między innymi stara dworcowa poczekalnia, w której „Żelazny” chce uruchomić kawiarnię.

- Przyjeżdża do nas dużo widzów spoza aglomeracji i województwa, którzy chcieliby usiąść przed spektaklem, albo po spektaklu przy kawie i podyskutować, stąd pomysł. Tradycja takich spotkań zrodziła się już, gdy byliśmy w Ligocie, gdzie mieliśmy kawiarnie, a widzowie zostawiali po spektaklu do późnych godzin wieczornych i rozmawiali z nami o sztuce, tego nam tu brakuje - opowiada Wiśniewski.

W 360 dookoła Śląska. Odkrywamy perły Katowic z kamerą 360 WIDEO

Ozdobą tego miejsca będzie zachowana w budynku dworca ogromna rycina Stefana Suberlaka.

- Suberlak to artysta z Piotrowic, który tworzył w Polsce, ale - co bardzo przykre - jest tu niedoceniany, mimo że jego prace były wystawiane m.in. w Tokio, czy Nowym Jorku. Ta rycina powstała w 1972 roku, jest jedną z licznych, które artysta stworzył w tamtym czasie na dworcach kolejowych wzdłuż trasy Katowice - Racibórz - opowiada Wiśniewski. A tymczasem Teatr wciąż gra. W maju w repertuarze są spektakle dla dzieci „Pchła Szachrajka” i „Wilk, Koza i Koźlęta” oraz dla dorosłych: „Parapetówka”, „Shir-ley Valentine” oraz „Ciało Obce”. To właśnie tym ostatnim spektaklem, w reżyserii Rafała Ziem-kiewicza, teatr przed kilku laty zainicjował swoją działalność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto