Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Gimnazjaliści zamordowali człowieka. Zadali 20 ran nożem. Świetnie się przy tym bawili

Bartłomiej Romanek
Gimnazjaliści zamordowali człowieka dla zabawy. Do tragedii, która byłą dla nich świetną zabwą doszło w Boże Ciało. Dwaj gimnazjaliści, w wieku 14 i 15 lat,  zamordowali nad Wartą w Częstochowie, 37-letniego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że ta odrażająca zbrodnia nie miała motywu, a ofiara była przypadkowo spotkanym mężczyzną. Jak poinformował nas Rafał Olszewski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Częstochowie, sąd zdecydował, że 15-latek będzie odpowiadał za swój czyn jak dorosły. Nastolatek został również aresztowany na okres trzech miesięcy.
Gimnazjaliści zamordowali człowieka dla zabawy. Do tragedii, która byłą dla nich świetną zabwą doszło w Boże Ciało. Dwaj gimnazjaliści, w wieku 14 i 15 lat, zamordowali nad Wartą w Częstochowie, 37-letniego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że ta odrażająca zbrodnia nie miała motywu, a ofiara była przypadkowo spotkanym mężczyzną. Jak poinformował nas Rafał Olszewski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Częstochowie, sąd zdecydował, że 15-latek będzie odpowiadał za swój czyn jak dorosły. Nastolatek został również aresztowany na okres trzech miesięcy. KMP w Częstochowie
Gimnazjaliści zamordowali człowieka dla zabawy. Do tragedii, która byłą dla nich świetną zabawą doszło w Boże Ciało. Dwaj gimnazjaliści, w wieku 14 i 15 lat, zamordowali nad Wartą w Częstochowie, 37-letniego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że ta odrażająca zbrodnia nie miała motywu, a ofiara była przypadkowo spotkanym mężczyzną. Jak poinformował nas Rafał Olszewski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Częstochowie, sąd zdecydował, że 15-latek będzie odpowiadał za swój czyn jak dorosły. Nastolatek został również aresztowany na okres trzech miesięcy.

W Boże Ciało, 4 czerwca, wczesnym południem kajakarze płynący Wartą natknęli się na zwłoki mężczyzny. Ciało znajdowało się w wodzie w okolicach ulicy Drogowców i Srebrnej, niedaleko marketu Tesco. Kajakarze natychmiast powiadomili policję.

- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Jednak sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna miał liczne obrażenia, w tym rany kłute - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. Mężczyzna miał 20 ran kłutych, zdaniem biegłych siedem z nich było śmiertelnych.

Śledczy kontynuowali więc czynności, ale już pod kątem ustalenia sprawców morderstwa. Ponieważ przy ofierze nie znaleziono żadnych dokumentów, policjanci przejrzeli kartoteki osób poszukiwanych. Skontaktowano się z rodziną Roberta R., którego zaginięcie 29 maja zgłosiła jego żona. W poniedziałek dokonano identyfikacji zwłok, która potwierdziła, że zamordowaną osobą jest 37-letni Robert R.

Szeroko zakrojone śledztwo pozwoliło zatrzymać już po kilku dniach dwóch morderców, którymi okazali się 14- i 15-letni gimnazjaliści. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 24 maja jeden z nastolatków został zatrzymany przez policję w związku z kradzieżą i włamaniem. Wśród skradzionych rzeczy był dowód osobisty Roberta R.

To był ślad, który naprowadził policjantów na sprawców zabójstwa. Według przyjętego przebiegu wydarzeń, 23 maja Robert R. wyszedł z domu po kłótni z żoną. Pod wiaduktem wiodącym na ulicę Srebrną ok. godz. 23 ofiara spotkała swoich przyszłych oprawców. Nastolatkowie najpierw raczyli się alkoholem, a później wybrali się na spacer, podczas którego spotkali Roberta R.

Zbrodnia prawdopodobnie nie miała żadnego motywu. "Rozmowa o życiu" pomiędzy nastolatkami i 37-latkiem miała tragiczny finał. Nie wiadomo, dlaczego gimnazjaliści w pewnym momencie zaczęli bić Roberta R. Starszy z nich prawdopodobnie wyciągnął nóż i to według wstępnych ustaleń to on miał wiodący udział w wydarzeniach.

Po zamordowaniu mężczyzny, nastolatkowie wrzucili jego zwłoki do Warty, wcześniej zabierając mu portfel z dowodem, ale nie było to spowodowane chęcią kradzieży, a jedynie zatarciu śladów i utrudnieniu identyfikacji ofiary.

14-latek decyzją sądu już został umieszczony w schronisku dla młodzieży, w którym będzie przebywał do 21. roku życia. Nie może odpowiadać za zabójstwo jak dorosły.

Decyzja w sprawie 15-latka zapadnie dzisiaj, bo zgodnie z kodeksem karnym w uzasadnionych przypadkach poważnych zbrodni, nastolatek może odpowiadać przed sądem jak dorosły. - Jeśli sąd dla nieletnich podejmie taką decyzję, wówczas będzie mu groziło 25 lat więzienia - dodaje Tomasz Ozimek.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto