Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie dalej do lekarza

Monika Chruścińska
W przychodni zarejestrowanych jest około 4,5 tys. mieszkańców osób.
W przychodni zarejestrowanych jest około 4,5 tys. mieszkańców osób. fot. Agnieszka Maj.
Od początku marca pacjenci przychodni przy ul. Świerczyny 5 po zastrzyk czy zmianę cewnika jechać będą do Katowic lub Sosnowca. Świadczącą tu dotąd nocną i świąteczną opiekę medyczną placówkę Górniczego Zespołu Lecznictwa Ambulatoryjnego "Unia Bracka" przy KWK Mysłowice już dłużej nie stać na zapewnienie 24-godzinego dyżuru lekarskiego. - To skandal! Dlaczego nasi starsi rodzice mają tak daleko dojeżdżać? - pytają oburzeni mieszkańcy. Dyrekcja przychodni uspokaja. - Dla osób starszych będą dyżury dojazdowe - zapewnia.

- Mam 70-letnią matkę nie wyobrażam sobie, żeby musiała jechać z gorączką do lekarza w innym mieście - napisała do nas tydzień temu oburzona Czytelniczka.

- Już tyle lat mogliśmy liczyć na całodobowe dyżury na miejscu. To nie w porządku, że teraz nam się je odbiera - mówi rozgoryczony pan Jan, jeden z mieszkańców Piasku.

W przychodni przy KWK Mysłowice zapisanych jest obecnie około 4,5 tys. pacjentów. Dotychczas o każdej porze dnia i nocy, także w niedziele i święta, mogli liczyć na przyjmującego tu lekarza pierwszego kontaktu. Statystycznie na każdy taki całodobowy dyżur zgłaszało się około ośmiu osób.

Dyrekcja przekonuje, że decyzja, mimo iż dla niektórych bulwersująca, jest konieczna. - Nasz kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia jest niższy o ponad 20 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Przy aktualnej wysokości kontraktu GZLA nie jest w stanie udzielać świadczeń z zakresu nocnej i świątecznej opieki medycznej w trzech miejscach, tak jak to było dotychczas, gdyż zmusiłoby nas to do zredukowania innych ważnych dla pacjentów świadczeń - wyjaśnia Roman Oleś, wicedyrektor ds. lecznictwa GZLA w Katowicach Fundacja "Unia Bracka". - Wybór padł na naszą przychodnię w Mysłowicach, bo jest tu znacznie mniej zadeklarowanych pacjentów niż w katowickiej czy sosnowieckiej, a odległość do każdej z nich z naszego miasta jest mniej więcej równa tej, którą pokonują pacjenci GZLA z Koszutki do Giszowca.

W dalszym ciągu osoby, których stan nie pozwala na zgłoszenie się osobiste do lekarza będą mogły liczyć na pomoc poza godzinami pracy przychodni. - Wystarczy zadzwonić do jednej z dyżurujących placówek, a wyślemy na miejsce naszą karetkę - zapewnia dr Jerzy Ligacz, specjalista ds. lecznictwa przychodni.

Podkreśla też, że decyzja jest zgodna z przepisami, bo choć zakład jest zobligowany do zapewnienia całodobowej opieki lekarskiej, to w przypadku graniczących ze sobą miast, taki punkt może działać tylko w jednym z nich. Poza tym zakład GZLA w Katowicach ma łącznie pod swoją opieką 50 tys. pacjentów, a na tyle - zgodnie z wymogami NZF - wystarczą dwa miejsca udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki medycznej.

Od 1 marca dyżury 24-godzinne dyżury dla pacjentów poradni przy KWK Mysłowice w Piasku będą pełnić dwie poradnie - Przychodnia przy KWK "Staszic" w Katowicach-Giszowcu (ul. Mysłowicka 13, tel. 32-256-11-18) oraz Przychodnia przy KWK "Porąbka Klimontów" w Sosnowcu Zagórzu (ul. Dmowskiego 6a, tel. 32 298-89-37, 32 298 26 04).

Pozostali mysłowiczanie na nocną i świąteczną opiekę medyczną mogą liczyć w szpitalach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto